Warszawska giełda była wczoraj jednym z najsłabiej radzących sobie rynków na świecie. Ceny akcji największych spółek spadły średnio o 2,15 proc. W sumie na 374 notowane na parkiecie spółki spadły kursy aż 292.
Na wartości tracił też złoty, co może oznaczać, że nasz kraj nadal opuszczają inwestorzy zagraniczni. Pocieszające jest natomiast to, że nie robią tego na masową skalę, na co wskazuje poziom obrotów.
Wczoraj w Warszawie w obrocie znalazły się akcje o wartości nieco przekraczającej miliard złotych. Z tej kwoty około 30 proc. przypadło na akcje tylko dwóch spółek – Telekomunikacji Polskiej i PKO BP.
Na światowych giełdach również mieliśmy wczoraj przecenę, jednak jej skala była znacznie niższa niż u nas.
Również na tle rynków wschodzących nasza giełda prezentowała się bardzo słabo. Tam na zakończenie notowań indeksy prawie w całości odrobiły straty z dnia.