Reklama
Rozwiń

Ostatnie dni na decyzje w sprawie oferty PKO BP

Inwestorzy muszą postanowić, czy chcą objąć akcje nowej emisji

Publikacja: 14.10.2009 03:02

Ostatnie dni na decyzje w sprawie oferty PKO BP

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Jutro kończy się obrót prawami poboru akcji PKO BP, a zapisy na papiery nowej emisji można składać do 20 października. Wszyscy posiadacze praw poboru powinni je wykorzystać.

Większość analityków uważa, że cena akcji PKO BP w średnim terminie wzrośnie, o czym świadczą ich ostatnie zalecenia. Wczoraj Royal Bank of Scotland podwyższył rekomendację do „kupuj” z „trzymaj”, Deutsche Bank kilka dni temu ustalił cenę docelową na poziomie 43 zł, a Goldman Sachs nawet na 47 zł. Według naszych obliczeń średnia cena z ostatnio wydanych dziesięciu rekomendacji wynosi 35 zł. Wczoraj akcje banku były wyceniane na 31,88 zł, po spadku o 0,7 proc.

– Oczekujemy, że w średnim terminie akcje PKO BP będą się zachowywały lepiej niż innych banków. Spodziewany wzrost rynkowych stóp procentowych w przypadku PKO BP silniej niż w innych bankach przełoży się pozytywnie na marże – uważa Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities.

Po ostatnich danych sprzedażowych za trzeci kwartał widać, że bank nadal rozwija się w dobrym tempie. W tym czasie PKO BP udzielił kredytów hipotecznych na kwotę 3 mld zł, konsumpcyjnych na 2,5 mld zł, a dla małych i średnich przedsiębiorstw na blisko 2 mld zł. Analitycy uważają, że słabą stroną jest upolitycznienie PKO BP wynikające z faktu, że jest kontrolowany przez Skarb Państwa (ma 51,24 proc.), ale trudno ocenić wpływ tego czynnika na kondycję banku. – Elementem obciążającym wynik jest należący do PKO BP ukraiński Kredobank, na który w pierwszym półroczu zawiązano rezerwy w kwocie ponad 160 mln złotych – uważa Tomasz Bursa.

PKO BP wyemituje 250 mln akcji serii D, a cena emisyjna jednej wynosi 20,50 zł. Chce w ten sposób pozyskać 5,1 mld zł, a środki te przeznaczy głównie na rozwój akcji kredytowej oraz inwestycje w system IT i dokapitalizowanie spółek zależnych. 

Reklama
Reklama

Każda „stara” akcja daje jedno prawo poboru, a do objęcia jednego nowego papieru potrzebne są cztery prawa poboru. Wczoraj jedno prawo poboru kosztowało 2,81 zł.

– Dla nowych inwestorów, nieposiadających akcji PKO BP, nie ma znaczenia, czy kupią prawa poboru i następnie obejmą akcje nowej emisji, czy kupią istniejące akcje na giełdzie, ponieważ koszt obu operacji jest taki sam – mówi Krzysztof Stupnicki, prezes Amplico TFI. Najważniejsze, żeby inwestorzy skorzystali z przysługujących im praw poboru. – To, czy inwestor sprzeda prawa poboru na giełdzie, czy zakupi nowe akcje, zależy przede wszystkim od dwóch czynników: czy ma gotówkę na zakup nowych walorów oraz czy ktoś zakłada, że po nowej emisji spółka będzie się zachowywała lepiej w stosunku do innych banków niż ostatnio – uważa Stupnicki. Stratę poniosą inwestorzy, którzy nie obejmą papierów nowej emisji ani nie sprzedadzą przysługujących im praw poboru.

Wśród posiadaczy akcji PKO BP, które dają prawo poboru akcji nowej emisji, jest grupa 53 tys. osób bez doświadczenia na rynku kapitałowym. Z naszych informacji wynika, że do tej pory ponad połowa osób z tej grupy zleciła już transakcje związane z ofertą akcji. Inwestorzy posiadający prawa poboru na rachunku inwestycyjnym, mogą składać zlecenia w swoim biurze maklerskim.

[ramka][srodtytul]Świat finansów bez tajemnic[/srodtytul]

W co inwestować? Czy się ubezpieczyć? Czy warto spłacić kredyt przed terminem? Ile muszę odkładać na emeryturę? Ty pytasz – my odpowiadamy. Napisz do nas: pieniadze@rp.pl

Odpowiedzi na pytania opublikujemy w serwisie internetowym, a najciekawsze z nich – co czwartek w dodatku „Moje Pieniądze”

Reklama
Reklama

[link=http://www.rp.pl/pieniadze/poradniki]www.rp.pl/pieniadze/poradniki[/link][/ramka]

Jutro kończy się obrót prawami poboru akcji PKO BP, a zapisy na papiery nowej emisji można składać do 20 października. Wszyscy posiadacze praw poboru powinni je wykorzystać.

Większość analityków uważa, że cena akcji PKO BP w średnim terminie wzrośnie, o czym świadczą ich ostatnie zalecenia. Wczoraj Royal Bank of Scotland podwyższył rekomendację do „kupuj” z „trzymaj”, Deutsche Bank kilka dni temu ustalił cenę docelową na poziomie 43 zł, a Goldman Sachs nawet na 47 zł. Według naszych obliczeń średnia cena z ostatnio wydanych dziesięciu rekomendacji wynosi 35 zł. Wczoraj akcje banku były wyceniane na 31,88 zł, po spadku o 0,7 proc.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Banki
BGK udzielił kredytu na przebudowę i modernizację hotelu w centrum… Rzymu
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Banki
Jak pogodzić cyfrową Alfę z tradycyjnymi Boomersami? Banki mają problem
Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama