Jutro kończy się obrót prawami poboru akcji PKO BP, a zapisy na papiery nowej emisji można składać do 20 października. Wszyscy posiadacze praw poboru powinni je wykorzystać.
Większość analityków uważa, że cena akcji PKO BP w średnim terminie wzrośnie, o czym świadczą ich ostatnie zalecenia. Wczoraj Royal Bank of Scotland podwyższył rekomendację do „kupuj” z „trzymaj”, Deutsche Bank kilka dni temu ustalił cenę docelową na poziomie 43 zł, a Goldman Sachs nawet na 47 zł. Według naszych obliczeń średnia cena z ostatnio wydanych dziesięciu rekomendacji wynosi 35 zł. Wczoraj akcje banku były wyceniane na 31,88 zł, po spadku o 0,7 proc.
– Oczekujemy, że w średnim terminie akcje PKO BP będą się zachowywały lepiej niż innych banków. Spodziewany wzrost rynkowych stóp procentowych w przypadku PKO BP silniej niż w innych bankach przełoży się pozytywnie na marże – uważa Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities.
Po ostatnich danych sprzedażowych za trzeci kwartał widać, że bank nadal rozwija się w dobrym tempie. W tym czasie PKO BP udzielił kredytów hipotecznych na kwotę 3 mld zł, konsumpcyjnych na 2,5 mld zł, a dla małych i średnich przedsiębiorstw na blisko 2 mld zł. Analitycy uważają, że słabą stroną jest upolitycznienie PKO BP wynikające z faktu, że jest kontrolowany przez Skarb Państwa (ma 51,24 proc.), ale trudno ocenić wpływ tego czynnika na kondycję banku. – Elementem obciążającym wynik jest należący do PKO BP ukraiński Kredobank, na który w pierwszym półroczu zawiązano rezerwy w kwocie ponad 160 mln złotych – uważa Tomasz Bursa.
PKO BP wyemituje 250 mln akcji serii D, a cena emisyjna jednej wynosi 20,50 zł. Chce w ten sposób pozyskać 5,1 mld zł, a środki te przeznaczy głównie na rozwój akcji kredytowej oraz inwestycje w system IT i dokapitalizowanie spółek zależnych.