Z informacji „Rz” wynika, że w pierwszej połowie przyszłego roku prawdopodobna jest zmiana na stanowisku szefa BPH.
– Zmiany na najwyższych stanowiskach w bankach nie dziwią, można spodziewać się kolejnych, i to w najbliższych miesiącach – mówi prezes jednego z banków.
GE Money Bank i BPH czekają na zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na fuzję obu instytucji. Do chwili wydania tej zgody – KNF ma się wypowiedzieć w tej sprawie jeszcze w grudniu – a także przez pierwsze miesiące połączenia obu banków nie należy spodziewać się rewolucyjnych zmian w zarządzie.
– Amerykanie mogą chcieć skrócić kontrakt pana Wancera. Wszystko zależy od tego, jak będzie się układała im współpraca – mówi bankowiec, który był związany z BPH. – Amerykanie przyzwyczajeni są do podejmowania strategicznych decyzji dotyczących ich spółek i narzucania ich do wykonania lokalnym menedżerom. Dlatego też być może woleliby na tym stanowisku „swojego” człowieka.
Jeden z przedstawianych przez naszych rozmówców scenariuszy zakłada, że nic się nie zmieni do końca kadencji obecnego zarządu, czyli do czerwca 2010 r. Natomiast w czerwcu przyszłego roku lub wcześniej Józef Wancer ogłosi, że nie będzie się starał o powołanie na kolejną kadencję zarządu.