Duża część obserwatorów rynku uważa, że szanse na pozostawienie stóp bez zmian i na podniesienie ich na najbliższym posiedzeniu są mocno wyrównane. Posiedzenie Rady zaczyna się we wtorek. Wydaje się, że RPP zdecyduje się pozostawić stopy bez zmian i poczekać na publikację prognozowanej ścieżki inflacyjnej. Jeśli uzna, że czynniki generujące inflację są przejściowe, a ryzyko związane z przywracaniem równowagi fiskalnej na świecie w znacznym stopniu osłabi tempo wzrostu gospodarczego, to rynek znacząco będzie musiał zweryfikować swoje oczekiwania co do podwyżek stóp procentowych – uważa Arkadiusz Bogusz z Credit Suisse Asset Management.
Jeszcze niedawno za bardziej prawdopodobne uznawano zaostrzenie polityki na marcowym posiedzeniu RPP. Tym bardziej że roczna inflacja w styczniu okazała się zdecydowanie wyższa od oczekiwań ekonomistów. Wyniosła 3,8 proc., a więc 0,3 pkt proc. powyżej górnej granicy dopuszczalnych odchyleń od celu RPP.
3,75 proc. wynosi po styczniowej podwyżce stóp główna stopa NBP
Oczekiwania zmieniły się po ubiegłotygodniowych wypowiedziach przedstawicieli rady – na czele z prezesem NBP Markiem Belką. Autorami łagodnych wypowiedzi byli jeszcze Adam Glapiński i Elżbieta Chojna-Duch. Na sytuację na rynku pracy zwracał uwagę również Jerzy Hausner. W przeszłości gołębie wypowiedzi członków RPP spotykały się z szybką reakcją jastrzębi. Tym razem zwolennicy restrykcyjnej polityki pieniężnej nie zabierali głosu.