- Spadki liczby udzielanych kredytów gotówkowych rozpoczęły się jeszcze zanim wprowadzono rekomendację T, natomiast liczba kredytów ratalnych w latach 2009-2011 rosła - zauważa Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej - Z naszych danych wynika jednoznacznie, że ubiegłoroczne spadki akcji kredytowej w segmencie kredytów konsumpcyjnych są spowodowane coraz mniejszą liczbą kredytów udzielanych na małe kwoty, zwłaszcza ratalnych –dodaje. Średnia kwota kredytu ratalnego jest trzykrotnie nisza niż gotówkowego.
Rekomendacja T, po zmianach wprowadzonych w ostatnim czasie przez KNF, pozwala ( dla osób, które nie mają długotrwałych relacji z bankiem) na stosowanie uproszczonej procedury zdolności kredytowej dla kredytów gotówkowych do wysokości jednokrotności średniej płacy, które stanowiły 32 proc. liczby wszystkich udzielonych w 2012 r. W myśl nowych zapisów ta sama metoda obowiązuje przy kredytach ratalnych do wysokości czterokrotności średniej płacy. W 2012 r. udział takich kredytów wyniósł aż 89,5 proc.
- Można się spodziewać, że w efekcie nowelizacji rekomendacji T nastąpi powrót kredytów ratalnych do banków. Przyczyną migracji kredytów ratalnych na rynek nieregulowany był wymóg stosowania pełnej procedury badania zdolności kredytowej, to po zmianach nie ma przeszkód do powrotu kredytów ratalnych do banków – tłumaczy Topiński.
- Natomiast w zakresie kredytów gotówkowych może ona powstrzymać tempo wzrostu udziału firm pożyczkowych, ale nadal pozostaną one ważnym graczem i ich pozycja zostanie utrzymana –dodaje ekonomista BIK.