Im wcześniej zacznie się oszczędzać, choćby niewielkie kwoty, ale za to systematycznie, tym większa szansa na zbudowanie odpowiednio wysokiego kapitału na przyszłość. Jedną z możliwości odkładania w ramach III filara jest indywidualne konto emerytalne (IKE). Limit wpłat na IKE jest kwotowy i wynosi w tym roku aż 11 238 zł. Oszczędzać na IKE może każda osoba powyżej 16. roku życia. Ta forma pozwala odkładać pieniądze nawet tym, którzy nie pracują lub nie uzyskują regularnych dochodów.
IKE może funkcjonować w różnych formach. Umowę o jego prowadzenie możemy podpisać z towarzystwem funduszy inwestycyjnych – TFI (wtedy wpłacamy pieniądze do funduszu inwestycyjnego) albo z towarzystwem ubezpieczeniowym (wpłaty do ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych). W samych funduszach możemy również wybierać spośród różnych produktów inwestycyjnych. Możemy np. ulokować odkładane pieniądze w fundusze surowcowe bądź akcyjne krajów rozwijających się. Alternatyw i ścieżek inwestycji jest naprawdę bardzo wiele.
Ale oszczędzać możemy też w banku. Wybierając IKE bankowe, klient nie ma do wyboru tak wielu opcji jak w przypadku TFI. Po prostu otwieramy lokatę i bank nalicza nam odsetki. Jest to opcja dla ceniących sobie pewne, stabilne zyski, przy minimalnym ryzyku.
Odkładać na IKE możemy również gromadząc papiery wartościowe (akcje i obligacje)na rachunku inwestycyjnym prowadzonym przez biuro maklerskie. Wówczas inwestujemy tak jak byśmy mieli rachunek maklerski z tą różnicą, że mamy ustawowy roczny limit wpłaconego kapitału, a nasze zyski zwolnione są z podatku od zysków kapitałowych przy wypłacie, już na emeryturze.
Od 2012 roku możliwe jest też wpłacanie pieniędzy do dobrowolnych funduszy emerytalnych (DFE), którymi zarządzają PTE (te same, które prowadzą OFE). Wysokie stopy zwrotu (średnio prawie 30 proc. w zeszłym roku) sprawiają, że to jedna z najciekawszych form inwestowania w ramach IKE. Ale należy pamiętać, że możemy tu także ponieść stratę.