Tylko trzy spośród dziesięciu dużych giełdowych banków zwiększyły w ciągu ostatniego roku marżę odsetkową (różnica między odsetkami płaconymi a pobieranymi przez bank). Słabsi zostali pokonani przez rekordowo niskie stopy procentowe (ale wciąż dużo wyższe niż na zachodzie Europy) i zarobili nie tylko mniej niż w 2013 r., ale w kilku przypadkach także mniej niż kiedykolwiek wcześniej.
Duże spadki
Najsłabiej w całym zestawieniu (wzorowaliśmy się na kwartalnych danych Bloomberga) wypada Bank Handlowy. Marża odsetkowa w tej spółce spadła w ciągu roku z 3,4 proc. do 2,7 proc. (-22 proc. rok do roku). Wiceliderem spadków został BZ WBK z wynikiem 3,47 proc. (-11,5 proc.), a tuż za nim uplasował się BPH (-9,7 proc.).
Spadki nie dotknęły jednak wszystkich przedstawicieli sektora. Wzrost marży zanotowały bowiem Bank Millennium (z 2,25 proc. do 2,54 proc.), Alior Bank (z 4,55 proc. do 4,83 proc.) oraz Getin Noble Bank (z 2,26 proc. do 2,36 proc.).
Zdaniem analityków ma to związek ze zmianami w księgowaniu bancassurance oraz dużym udziale kredytów gotówkowych, które dla banków są znacznie bardziej zyskowne niż np. wieloletnie kredyty hipoteczne. Jednocześnie są bardziej ryzykowne (nie mają zabezpieczenia). Marża pełni zatem rolę premii za ryzyko, na które decyduje się kredytodawca.
Będzie jeszcze gorzej
Powyższe dane dotyczą jednak III kwartału 2014 r. Od tamtej pory Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych o 50 punktów bazowych. Co gorsza (dla banków), o 100 pkt baz. spadła też stopa lombardowa, której czterokrotność wyznacza maksymalne oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych (np. kredyt gotówkowy, karta kredytowa). – To właśnie ten ostatni spadek sprawia, że wpływ cięcia stóp będzie bardziej dotkliwy niż wcześniej – zauważa Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.