- Te propozycje w nadmierny sposób próbują przerzucić na państwo konsekwencje za powstałą sytuację, albo tę, która w przyszłości może jeszcze narastać. Są też bardziej skierowane na ochronę interesów banków niż na pomoc klientom i odsuwają problem w czasie - ocenił Stanisław Kluza, były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, w radiowej „Jedynce". Jak tłumaczy propozycje, które w środę przedstawił Związek Banków Polskich są niesymetryczne, ponieważ chronią interes banków, nie rozkładają pewnych ryzyk i kosztów symetrycznie.
Zdaniem Stanisława Kluzy, zaproponowane wczoraj pomysły to dla banków "prywatyzacja zysków i upublicznienie strat". Oznacza to, że próbują one zminimalizować swój wkład w ratowanie sytuacji. Oznacza to, że próbują one zminimalizować swój wkład w ratowanie sytuacji.
Według Kluzy teraz w sprawę powinien zaangażować się rząd, który powinien wysłuchać sektora bankowego, ale nie może działać pod jego dyktat.
Również eksperci z rynku nieruchomości uważają, że propozycje ZBP nie rozwiązują sedna problemu, a tylko przesuwają go w czasie.
- Zaproponowane przez bankowców propozycje dotyczące najbardziej palącego problemu hipotek walutowych wydają się z założenia nieefektywne – mówi analityk portalu RynekPierwotny.pl, w związku z czym mają nikłe szanse na znalezienie jakiejkolwiek bardziej znaczącej aprobaty wśród tych, do których są adresowane, a więc blisko 600 tys. rodzimych frankowców - tłumaczy Jarosław Jędrzyński z portalu RynekPeirwotny.pl.