Jedną z głównych rekomendacji Komitetu Stabilności Finansowej dotyczących banków mających walutowe kredyty mieszkaniowe jest podniesienie wag ryzyka dla tych kredytów ze 100 do 150 proc. Nie wiadomo, ile czasu banki będą miały na dostosowanie się do podwyższonych wymogów, ale jedna z agencji ratingowych po opublikowaniu propozycji KSF oszacowała np., że Millennium potrzebowałby w nowych warunkach 3,5 mld zł nadwyżkowego kapitału. Jednak to nietrafiona kwota, jak wskazują sam bank i analitycy.
Inna metodologia
– Dla banków stosujących metody wewnętrznych ratingów, takich jak Millennium i mBank, precyzyjne wyliczenie wartości wymaganego od nich kapitału po wzroście wag ryzyka jest praktycznie niemożliwe – mówi Kamil Stolarski, analityk Haitong Banku.
Lepiej skupić się na tym, z jakim dodatkowym wymogiem kapitałowym banki mogą sobie teraz poradzić, biorąc pod uwagę ich sytuację kapitałową na koniec III kwartału 2016 r. i to, jaki zysk mogą wypracować w ciągu tego roku. – Na przykład Millennium miało na koniec września 1,7 mld zł nadwyżki kapitału ponad poziom wymagany przez KNF. Zakładając, że w ciągu roku bank wypracuje jeszcze 600 mln zł zysku netto, to na koniec III kwartału 2017 r. byłby w stanie zaabsorbować już 2,3 mld zł, czyli poradziłby sobie ze wzrostem wag ryzyka bez konieczności podnoszenia kapitału. Podobnie byłoby w mBanku – dodaje Stolarski.
Takiego zdania są też banki. – Zgodnie z metodologią IRB [ratingów wewnętrznych – red.] stosowaną przez mBank ewentualne wprowadzenie 150 proc. wagi ryzyka dla hipotecznych kredytów walutowych będzie uwzględnione w 80 proc. w związku z tzw. floorem regulacyjnym. mBank nie potrzebuje dokapitalizowania – informuje Piotr Rutkowski, zastępca rzecznika prasowego mBanku.
Podobnie uważa Fernando Bicho, wiceprezes Millennium, który cytowany przez agencję Reuters ocenia, że bank nie będzie potrzebował kapitału zewnętrznego i tak jak dotychczas będzie spełniał wymogi kapitałowe/progi współczynników kapitałowych. Bicho wskazuje, że potencjalny wzrost wag ryzyka bądź progów kapitałowych zostaną pokryte kapitałem z zatrzymanych zysków.