Plus Minus: Zdalna edukacja trwa, z przerwami, już ponad rok. I od roku nauczyciele mówią o znikających z systemu dzieciach. Szkoły nie wiedzą, dlaczego niektórzy uczniowie nie uczestniczą w lekcjach zdalnych ani co się z nimi dzieje. Jaka jest skala tego zjawiska?
Nikt tego nie policzył. Ale też jak dotąd nikt nie określił kryteriów, które by świadczyły właśnie o „wypadnięciu" z systemu. Sam zastanawiam się, co to określenie właściwie znaczy. Czy uczeń wypada wtedy, gdy nie bierze regularnego udziału w lekcjach online? Dyrektorzy szkół mówili, że z systemu wypadły te dzieci, które nie logowały się na lekcje i nie wiadomo, gdzie były. W ubiegłym roku Warszawa doliczyła się 600 takich uczniów, Kraków i Poznań po około 200.