Ardern była z dwudniową wizytą w Australii, gdzie rozmawiała o zacieśnieniu współpracy regionalnej między oboma państwami.

Nowozelandzkie media podały, że premier musiała wracać do kraju lotem komercyjnym, po tym jak wojskowy samolot, którym przyleciała do Australii miał problem z komputerem pokładowym, co wpłynęło na system zarządzania lotem.

"Zapasowa część została wysłana do Australii, samolot powinien zostać naprawiony jutro" - głosi oświadczenie australijskich sił zbrojnych.

Nowa Zelandia nie posiada floty samolotów rządowych (nie ma odpowiednika amerykańskiego Air Force One - wyjaśnia Reuters).

W 2016 roku podobny do Ardern problem miał ówczesny premier Nowej Zelandii, John Key, który musiał opóźnić swoją wizytę w Indiach ze względu na usterkę techniczną stwierdzoną w jego samolocie w czasie międzylądowania w Australii.