Rzeczpospolita: Agnieszka Radwańska już po pierwszej rundzie pożegnała się z US Open. Co dalej z karierą najlepszej polskiej tenisistki?
Wojciech Fibak: Od kiedy zobaczyłem 16-letnią Agnieszkę na kortach Warszawianki, wiedziałem, że jest geniuszem tenisa. Przez lata sprawiała nam dużo radości i odniosła wiele sukcesów. To, że teraz skupia się także na rodzinie i ma przed sobą nowe wyzwania, nie umniejsza jej osiągnięć. Poza tym z każdym rokiem przybywa atletycznych tenisistek. Te zawodniczki po prostu wykorzystują swoją przewagę i nawet Agnieszka ze swoim talentem może być bezradna. Z US Open odpadła też liderka światowego rankingu Simona Halep. Od kilku lat czołówka kobiecego tenisa nie jest tak stabilna jak u mężczyzn. Kiedyś wiadomo było, że wygrywają te najlepsze – Martina Navrátilová, Steffi Graf czy później Serena Williams. Teraz nawet liderki bywają bardzo kapryśne.
Ostatnio świat tenisa poruszyła reforma Pucharu Davisa.
Te zmiany dotyczą przede wszystkim najlepszych drużyn z Grupy Światowej. Pocieszające jest to, że dla Polaków tak naprawdę niewiele się zmieni. Za to dla takich reprezentacji, jak Francja, Australia czy USA, to na pewno wielka strata, że nie będą rozgrywać meczów u siebie. Poza tym zmiany dotyczą imprezy o ponadstuletniej tradycji, co przez niektórych może być źle odebrane.
Dziś kończy pan 66 lat. Z kolei w grudniu minie 40 lat od pańskiego triumfu w deblu w Australian Open. Czy to pańskie największe osiągnięcie?