Tajemnice Stonehenge

Stonehenge wciąż kryje wiele sekretów, mimo że naukowe badania nie ustają, przynosząc nowe odkrycia i hipotezy.

Aktualizacja: 26.11.2014 17:07 Publikacja: 26.11.2014 16:21

Czym było samo Stonhenge nie do końca wiemy, bo istnieje wiele teorii na temat funkcji niezwykłej bu

Czym było samo Stonhenge nie do końca wiemy, bo istnieje wiele teorii na temat funkcji niezwykłej budowli

Foto: Archiwum autora

Stoję przed najsławniejszą megalityczną budowlą świata z epoki neolitu na południu Anglii w hrabstwie Wiltshire, 13 km na północ od miasta Salisbury i 130 km na południowy-zachód od Londynu. Potężny kamienny krąg otacza rozległa zielona równina, przecięta widoczną w oddali szosą. Kamienie tworzą niepełny okrąg, na który składają się wielkie bloki tzw. sarseny i mniejsze bluestone.

Pierwsze z piaskowca z dodatkiem krzemionki cementowej stoją pionowo, tworząc zewnętrzny krąg. Pochodzą z oddalonych o 32 km okolic Avebury w Marlborough Downs. Mają od 5,5 do 9 m wysokości, ważą od 25 do 50 ton. Te stojące w wewnętrznym kręgu — nakryte trzecim kamieniem, przez co przypominają monumentalne bramy, zwane są trylitami. Mniejsze nakrapiane kamienie tzw. bluestone o wadze do 4 ton w wewnętrznym pierścieniu, częściowo o pochodzeniu wulkanicznym, przetransportowano z gór Presceli w Walii, oddalonych stąd o 240km.

Na informacyjnych tablicach przy Alei, wytyczonej około 2300 r. p. n. e (być może kiedyś procesyjnym szlaku), prowadzącej do kamiennego kręgu czytam, że Stonehenge jest prehistoryczną świątynią, mistrzowskim dziełem inżynierii wzniesionym około 4,5 tysiąca lat temu. Olbrzymie kamienie układano w krąg etapami od epoki neolitu do brązu, czyli mniej więcej przez tysiąc lat. W ciągu następnych wieków wiele z kamieni uległo zniszczeniu. Widok obecny to efekt restauracyjnych prac w latach 1919-1964. W 1986 roku Stonehenge zostało wpisane na listę UNESCO.

Badanie archeologiczne, prowadzące na otaczającym świątynię terenie, a szczególnie odkrycie wykopów i dziur, ułożonych wzdłuż linii biegnącej od wschodu do zachodu i wypełnionych węglem drzewnym (pozostałością drewnianych słupów) datowanym na okres mezolitu, dowodzą, że już 8 tys. lat p. n. e., miejsce to miało szczególne znaczenie, a więc na długo przed wzniesieniem Stonehenge. Choć naukowcy nie potrafią jednoznacznie powiedzieć, czy było to wówczas pole totemów, czy słupy służyły obserwacjom słońca i księżyca.

Czym było samo Stonhenge też nie do końca wiemy, bo istnieją i inne teorie na temat funkcji niezwykłej budowli. Mogła być również wielką nekropolią, bo wznosi się na obszarze usianym kurhanami i i grobowymi jamami, rozrzuconymi pośród ziemnych nasypów i wałów. Ale równie dobrze miejscem uzdrowień, do którego pielgrzymowały setki chorych (szczególną moc mają ponoć błękitne kamienie — bluestone). A może jako miejsce kultu Słońca i Księżyca pełniło zarazem rolę obserwatorium astronomicznego. Dla każdej z tych teorii naukowcy znajdują przekonywujące argumenty.

Intryguje, jak potężne kamienie zdołano tu przetransportować. Badacze przypuszczają, że drogą lądową na rolkach i saniach, a częściowo drogą wodną. Choć w przypadku bluestone niektórzy sądzą, że zostały przyniesione z lodowcem, to większość badaczy skłania się jednak ku tezie, że to ludzie je tu przetransportowali. Taką tezę po raz pierwszy postawił w 1923 roku geolog Herbert Henry Thomas. W ubiegłym roku grupa naukowców z Aberystwyth University, University College London i National Museum of Wales potwierdziła, że blustone pochodzą z gór Preseli. Choć zarazem spierali się o precyzyjną lokalizację w obrębie 3 km, bo jak mówił dr Richard Bevnis z National Museum Wales „próby dopasowania kamieni ze Stonehenge do konkretnej odkrywki są bardziej skomplikowane niż poszukiwanie igły w stogu siana".

Ustawienie w pionie sarsenów wymagało ogromnego wysiłku. Najprawdopodobniej najpierw osadzono je w wydrążonych otworach, podnosząc z pomocą dźwigni do 30 stopni, a potem kilkuset ludzi podciągało ją w górę z pomocą lin.

Badania nie ustają, latem tego roku media szeroko informowały o najnowszej hipotezie, że kamienie Stonehenge tworzyły jednak pełny okręg, a nie jak uważano dotąd zarys podkowy.

Oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, kto zbudował Stonehenge. XVII-wieczny antykwariusz John Aubrey przypisywał powstanie tego miejsca druidom — starożytnym celtyckim kapłanom, ale współcześni naukowcy zdecydowanie obalili tę teorię.

Od północy, na zewnątrz kamiennego kręgu stoi pojedynczy nieociosany blok piaskowca tzw. Heel Stone. A kilkaset metrów dalej od niego rozpościera się tzw. Stonhenge Cursus — prostokątny teren z wałem (długości 3 km i szerokości 100 m), wytyczony około 8000 roku p. n. e. Nie wiemy czemu miał służyć. Może kontroli przemieszczających się tędy ludzi i zwierząt, a może była to procesyjna droga.

Po raz pierwszy spostrzegł ją antykwariusz William Stukeley w 1723 roku. Sądzono wówczas, że jest to pozostałość toru wyścigowego z czasów rzymskich. Dlatego nazwano tę konstrukcję Cursus (od łac. Cursum — bieg). Współczesne badania archeologów (którzy odkryli w jednym z wykopów na tym terenie poroże używane jako łopata), przesunęły datowanie tego miejsca na okres neolitu.

Badacze uważają, że Heel Stone i Cursus są bardzo ważnymi elementami, związanymi ze świętowaniem przesilenia letniego. Podczas czerwcowego letniego przesilenia, gdy dzień jest najdłuższy, Heel Stone zaznacza pozycję wschodzącego słońca. Natomiast podczas przesilenia zimowego (21 lub 22 grudnia), gdy dzień jest najkrótszy, jego wschód oznacza najwyższy trilit, patrząc z centrum kamiennego kręgi w stronę Alei.

W październikowym dzień, w którym odwiedziłam Stonehenge, słońce kryło się za ciężkimi chmurami. Ale niespodziewanie stałam się świadkiem wspaniałego przyrodniczego widowiska. Nagle na niebie pojawiły się odlatujące ptaki. Szybowały w długim kluczu nad kamieniami Stonehenge, potęgując aurę tajemniczości.

Stoję przed najsławniejszą megalityczną budowlą świata z epoki neolitu na południu Anglii w hrabstwie Wiltshire, 13 km na północ od miasta Salisbury i 130 km na południowy-zachód od Londynu. Potężny kamienny krąg otacza rozległa zielona równina, przecięta widoczną w oddali szosą. Kamienie tworzą niepełny okrąg, na który składają się wielkie bloki tzw. sarseny i mniejsze bluestone.

Pierwsze z piaskowca z dodatkiem krzemionki cementowej stoją pionowo, tworząc zewnętrzny krąg. Pochodzą z oddalonych o 32 km okolic Avebury w Marlborough Downs. Mają od 5,5 do 9 m wysokości, ważą od 25 do 50 ton. Te stojące w wewnętrznym kręgu — nakryte trzecim kamieniem, przez co przypominają monumentalne bramy, zwane są trylitami. Mniejsze nakrapiane kamienie tzw. bluestone o wadze do 4 ton w wewnętrznym pierścieniu, częściowo o pochodzeniu wulkanicznym, przetransportowano z gór Presceli w Walii, oddalonych stąd o 240km.

Pozostało 84% artykułu
Archeologia
Piwo sprzed 10 tys. lat? Nietypowe odkrycie archeologów dotyczące starożytnych Chin
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Archeologia
Nowe odkrycie dotyczące prehistorycznej diety. Archeolodzy uzyskali przełomowy dowód
Archeologia
Polscy archeolodzy zbadają królewski grobowiec w Egipcie. Potrzebują pieniędzy
Archeologia
Niezwykłe odkrycie archeologów. Naukowcy odnaleźli zaginione miasto Majów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Archeologia
Premierowy pokaz strojów z Faras w Luwrze