Naukowcy są przekonani, że obok kości pisarza, w grobie znajdują się jeszcze kości jego żony oraz innych osób. Oddzielenie ich od siebie będzie wymagało ogromnej pracy. Miguela Cervantesa złożono do grobu w 1616 roku. Kości są bardzo zniszczone.
Historycy i technicy wykorzystali kamery podczerwieni, georadar (do penetracji gruntu) i skanery do zbadania niewielkiej niszy kryjącej domniemane szczątki wielkiego pisarza. W styczniu odkryli wieko trumny z inicjałami MC. Byli prawie pewni, że są blisko odnalezienia prawdziwego grobowca Cervantesa. „Rzeczpospolita" informowała obszernie o tym odkryciu.
– Znaleźliśmy fragmenty trumny z inicjałami utworzonymi z wbitych w deskę ćwieków – mówił wówczas Francisco Etxeberria, antropolog sądowy kierujący badaniami kości Miguela de Cervantesa.
Teraz badania ekspertów medycyny sądowej przesądziły sprawę — to ostatnie miejsce spoczynku pisarza. Ale wraz z nim pochowano również inne osoby — być może szczątki przemieszały się, gdy grób przenoszono podczas przebudowy klasztoru.
- Szczątki są zachowane w bardzo złym stanie i w zasadzie nie pozwalają nam na indywidualne wskazanie kości Miguela de Cervantesa — mówi Almudena Garcia Rubio, biorąca udział w badaniach grobu. — Jednak na podstawie źródeł historycznych, mówiących o innych osobach złożonych wraz z nim do grobu, możemy być pewni, że to właśnie jego miejsce spoczynku.