Może nie trzeba będzie zapłacić?

Znów przybywa firm zmagających się z zatorami płatniczymi – wynika z badania „Skaner MŚP” za I kw. zrealizowanego dla BIG InfoMonitor. Niesolidnych płatników przeciągających płatności przez ponad dwa miesiące po terminie ma cztery na dziesięć przedsiębiorstw. Powód? Dłużnicy sami nie dostają zapłaty, ale często mają też złe intencje.

Publikacja: 28.03.2024 21:00

Materiał partnera: BIG InfoMonitor

Już od kilku lat przed prowadzącymi działalność gospodarczą poprzeczka zawieszona jest wyżej niż zwykle. Wystarczy podać, że w minionym roku padł rekord restrukturyzacji. Ogłosiło ją ponad 4,2 tys., czyli tyle co w dwóch poprzednich latach. Niespotykana dotychczas liczba, blisko 250 tys. przedsiębiorstw, została też zawieszona o 61 proc. więcej niż przed rokiem i ponaddwukrotnie więcej niż przed pandemią. PKB wzrosło w 2023 r. jedynie o 0,2 proc.

Najgorzej w transporcie

Przedłużające się trudne warunki prowadzenia działalności gospodarczej wpływają na jakość rozliczeń B2B. Według ostatniego badania „Skaner MŚP” zrealizowanego dla BIG InfoMonitor w I kw. tego roku niesolidnych płatników miewa każdy, kto handluje z odroczonym terminem płatności. I nie ma tu znaczenia wykonywana działalność i wielkość firmy. Gdy przyjrzeć się problemowi bliżej, to odbiorców regulujących należności ponad 30 dni po czasie miała w ostatnich trzech miesiącach ponad połowa (53 proc.) sektora MŚP, a opóźniających o ponad 60 dni – 40 proc. z 500 ankietowanych mikro-, małych i średnich firm. W porównaniu z IV kw. ub.r. znacząco przybyło przedsiębiorstw zmagających się zarówno z ponadmiesięcznymi jak i dłuższymi opóźnieniami (o 6 p.p.). Najgorzej obecnie jest w transporcie, gdzie 54 proc. firm ma klientów zwlekających z zapłatą przez ponad dwa miesiące, oraz w handlu (49 proc.), następnie w budownictwie (42 proc.) W porównaniu z resztą sektorów najlepiej sytuacja wygląda w usługach, gdzie problem z mocno opóźnionymi przelewami ma co trzeci biznes, a w przetwórstwie przemysłowym co czwarty.

Kto ryzykuje, ten długo czeka

– Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy widać systematyczną i bardzo znaczącą poprawę płatności odbiorców towarów firm produkcyjnych. Problem niesolidnych płatników zgłasza tu 27 proc. przedsiębiorstw, niemal o połowę mniej niż przed rokiem. Wynika to zapewne z polepszenia koniunktury w przemyśle. Wskaźnik PMI w okresie od sierpnia 2022 r. do lutego tego roku wzrósł z 40,9 pkt do 47,9 pkt – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

W branżach, w których koniunktura jest słabsza, pojawia się skłonność do podejmowania ryzykownych zleceń, nie bacząc na pewność otrzymania zapłaty. Niestety starania o utrzymanie wyników skłaniają część przedsiębiorców do budowania przewagi konkurencyjnej poprzez długie terminy płatności i przymykanie oka na opóźnienia. Ma to jednak swoje przykre konsekwencje – dodaje Sławomir Grzelczak.

Spóźnialski klient przeszkadza

Jeśli nie przychodzą pieniądze za dostarczone usługi i towary, trudno regulować własne zobowiązania, podkreśla w „Skanerze MŚP” większość ankietowanych MŚP. A to tylko jedno z długiej listy utrudnień funkcjonowania biznesu spowodowanych nieterminowymi rozliczeniami. Inne to m.in. konieczność blokowania inwestycji oraz wyższe koszty działalności w związku z koniecznością podejmowania działań windykacyjnych. Według badania „Skaner MŚP” najsilniej skutki niesolidności płatniczej zleceniodawców odczuwają firmy najmniejsze, zatrudniające do dziewięciu, osób oraz branża usługowa, gdzie jest wiele mikrofirm.

Badanie pokazuje jednocześnie, że mimo znaczącej skali problemów zaledwie 8 proc. firm korzysta z obowiązującej od 11 lat ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Jej przepisy pozwalają wierzycielowi naliczać odsetki ustawowe, jeśli nie otrzymał zapłaty w terminie określonym w umowie, oraz rekompensatę za koszty odzyskiwania należności w równowartości od 40 do 100 euro w zależności od windykowanej kwoty.

Tak sporadyczne korzystanie z regulacji wspierających windykację zaskakuje, bo zatory płatnicze to niejedyny powód opóźnionych płatności (56 proc. wskazań), w grę wchodzą też złe intencje dłużników (27 proc. odp.). W opinii MŚP zleceniodawcy po prostu chcą uniknąć części zapłaty (18 proc. wskazań), niektórzy mają politykę kredytowania się cudzym kosztem (5 proc.) lub wręcz działają z zamiarem wyłudzenia (4 proc.). Niemałym problemem jest również złe zarządzenie firmami, które nie są w stanie płacić na czas (22 proc.).

Warto korzystać z ostrzeżeń

– Dlatego dla dobra prowadzonego biznesu koniecznie jest minimalizowanie ryzyka związanego z odroczonymi płatnościami. Należy starannie i ostrożnie wybierać partnerów biznesowych. Warto sprawdzać ich wiarygodność płatniczą, również w rejestrze BIG, do którego wierzyciele zgłaszają nierzetelnych dłużników właśnie po to, by innych przed nimi przestrzec – radzi Sławomir Grzelczak.

W bazach BIG InfoMonitor i BIK na koniec ub.r. przeterminowane zobowiązania na niemal 42 mld zł miało 319 tys. aktywnych, zawieszonych i zamkniętych przedsiębiorstw. Dane te są ogólnie dostępne. Wystarczy znać nr NIP, by w raporcie o firmie zobaczyć długi zgłoszone przez wierzycieli do BIG InfoMonitor. Jeśli sprawdzana firma wyraża zgodę, można również pobrać raport rozszerzony, w którym widnieją zobowiązania kredytowe z baz BIK i ZBP.

Więcej na www.big.pl.

Materiał partnera: BIG InfoMonitor

Analizy Rzeczpospolitej
Polska na celowniku najemców
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy Rzeczpospolitej
Transport i magazyny przeładowane problemami finansowymi
Analizy Rzeczpospolitej
Wielkie pudła? Współczesne magazyny to coś więcej
Analizy Rzeczpospolitej
Inwestorzy garną się nad Wisłę
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Analizy Rzeczpospolitej
Na tle kondycji finansowej całego sektora TSL branża logistyczna wypada nieźle