Refundacja leków coraz droższa

Choć NFZ przeznacza najwięcej na refundację leków z opłatą ryczałtową, chorzy nie mogą z tego korzystać.

Aktualizacja: 21.07.2015 09:16 Publikacja: 20.07.2015 18:51

Foto: www.sxc.hu

Narodowy Fundusz Zdrowia ujawnił szczegółowe dane dotyczące refundacji leków. Ze sprawozdania za 2014 r. wynika, że na dopłaty pacjentom do leków NFZ wydał 7,5 mld zł. Pierwotne zakładał prawie 8 mld zł. Udało mu się więc zaoszczędzić ok. 500 tys. zł. Urzędnicy resortu zdrowia tłumaczą, że trudno mówić o oszczędnościach, bo pieniądze są przeznaczane na sfinansowanie usług szpitalnych wykonanych ponad limit ustalony w kontrakcie z NFZ.

Z tych 7,5 mld zł dwie trzecie poszło na refundację leków, które chorzy dostają za opłatą ryczałtową w aptece (3,20 zł). Kolejne 20 proc. budżetu na refundację leków dostępnych z 30-proc. odpłatnością, a prawie 7 proc. na leki dostępne z odpłatnością 50 proc. Tylko 7 proc. budżetu fundusz wydał na leki dostępne dla chorych bezpłatnie.

Pojęcia: „odpłatność", „cena leku" czy „dopłata do leku", są w ustawie refundacyjnej mylące. To, że dany farmaceutyk ma poziom odpłatności ryczałtowy, nie oznacza, że chorzy zapłacą za niego 3,20 zł – zauważa Paulina Kieszkowska-Knapik, adwokat z kancelarii Kieszkowska Rutkowska Kolasiński. Dodaje, że wszystko dlatego, iż bezpłatność, ryczałt czy procent ceny określony w ustawie odnoszą się do limitu refundacji, a nie do rzeczywistej ceny leku. – Jeśli więc medykament jest ulokowany na liście refundacyjnej w kategorii ryczałt, pacjent zapłaci 3,20 zł tylko za lek wyznaczający limit finansowania (najtańszy w tej grupie). Droższy kosztuje 3,20 plus różnica w cenie rzeczywistej, np. 100 zł – mówi mec. Kieszkowska-Knapik.

NFZ w sprawozdaniu wymienia także 25 substancji lekowych, które kosztują go najwięcej. 8,5 proc. całego budżetu na refundację przeznacza na leki dla astmatyków. 8,2 proc. na farmaceutyki potrzebne w chorobach kardiologicznych. Prawie 7 proc. na refundację dla cukrzyków, a ok. 5 proc. dla osób z problemami układu nerwowego.

Dziwi to, że wśród najdroższych leków nie ma onkologicznych. Tym bardziej że onkologia jest priorytetem i od stycznia 2015 r. pacjenci z wykrytym rakiem mają dostęp do leczenia bez kolejki.

– Nas ten ranking nie zaskakuje. NFZ refunduje pacjentom tanie i już nienowoczesne leki. Dlatego tylko ok. 40 proc. chorych udaje się przeżyć w ciągu pięciu lat od zakończenia leczenia – mówi Bartek Poliński, prezes Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia.

Z raportu E&Y przygotowanego dla fundacji wynika, że na 30 innowacyjnych leków dostępnych w Europie nasz NFZ refunduje pacjentom tylko 18. Z czego dwa są dostępne bez względu na to, czy pacjent spełni kryteria medyczne do leczenia. Refundacja 16 pozostałych graniczy z cudem, bo przepisy przewidują wiele wykluczeń dla pacjentów.

Narodowy Fundusz Zdrowia ujawnił szczegółowe dane dotyczące refundacji leków. Ze sprawozdania za 2014 r. wynika, że na dopłaty pacjentom do leków NFZ wydał 7,5 mld zł. Pierwotne zakładał prawie 8 mld zł. Udało mu się więc zaoszczędzić ok. 500 tys. zł. Urzędnicy resortu zdrowia tłumaczą, że trudno mówić o oszczędnościach, bo pieniądze są przeznaczane na sfinansowanie usług szpitalnych wykonanych ponad limit ustalony w kontrakcie z NFZ.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona