Działający od października zeszłego roku KOS-Zawał, czyli program kompleksowej opieki po zawale, czeka ważna korekta. Nowela rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z leczenia szpitalnego zakłada, że pacjent będzie mógł przyjść na wizytę kardiologiczną do kilkunastu dni po incydencie. Dotychczas wyznaczano mu konkretną datę i jeśli nie stawił się w poradni, wypadał z programu.

– To regulacje powinny dostosować się do pacjenta, a nie odwrotnie – tłumaczył minister zdrowia Łukasz Szumowski, profesor kardiologii. Dodał, że dotychczasowe kryteria sprawiały, że z KOS-zawał wypadał co drugi pacjent. – Zależy nam, by wyniki leczenia rok po zawale były równie dobre jak leczenie samych zawałów, plasujące nas w europejskiej czołówce – dodał minister.

– Chodzi o to, by nie eliminować chorego z tego bardzo dobrego programu tylko dlatego, że nie może go skonsultować kardiolog. Proponowaliśmy też usunięcie wymogu, że zawał musi stwierdzić ośrodek koordynujący – mówi prof. Piotr Ponikowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

etap legislacyjny: uzgodnienia