Aktualizacja: 24.03.2020 05:55 Publikacja: 23.03.2020 17:48
Foto: AdobeStock
Ogromny ból, opuchlizna części twarzy i oka, konieczność natychmiastowej wizyty u lekarza – choroby zębów nie biorą wolnego na czas epidemii. Kłopot w tym, że pacjent z takim bólem nie ma gdzie szukać pomocy. Z powodu braku wytycznych dotyczących bezpiecznego leczenia stomatologicznego większość dentystów pozamykała gabinety, a pracujący w państwowych ośrodkach stomatologicznych nie mają odpowiednich środków ochronnych.
– Lekarze dentyści i ich pacjenci są najbardziej narażeni na zakażenie koronawirusem. Nasza praca polega na bezpośrednim kontakcie ze śliną pacjenta, która miesza się z aerozolem wytwarzanym przez używane przez nas urządzenia. W dodatku specyfika naszej pracy sprawia, że stoimy w odległości ok. 30 cm od twarzy pacjenta. A wirus przenosi się drogą kropelkową – tłumaczy dr Dariusz Paluszek, przewodniczący komisji stomatologicznej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie i członek prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.
Mój klient nie przyznał się do zarzucanych mu czynów; złożył oświadczenie dotyczące swojej kondycji zdrowotnej –...
Rzecznik Praw Pacjenta wypłaci pacjentowi najwyższą możliwą do przyznania sumę świadczenia kompensacyjnego z Fun...
Sąd Najwyższy uznał w środę częściowo skargi Karola Nawrockiego i Marka Jakubiaka, którzy zakwestionowali niektó...
Czy złożenie w akcie notarialnym nieprawdziwego oświadczenia stanowi przestępstwo? Sprawę, na kanwie historii z...
Wiemy, że maturzyści i ósmoklasiści często pragną sprawdzić swoje odpowiedzi zaraz po zakończeniu egzaminu. Dzię...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas