Zaczyński: Masowe szczepienia mają w dużych populacjach większy sens niż masowe testowanie

Słowacki system ochrony zdrowia stracił przepustowość i od miesiąca jest na granicy przepełnienia. Poleciliśmy pomoc Słowakom w masowym testowaniu, ale pewnie nie będziemy tego powtarzać w Polsce – mówi Dr n. med. Artur Zaczyński, zastępca dyrektora ds. medycznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, dyrektor Szpitala Narodowego.

Aktualizacja: 25.01.2021 06:09 Publikacja: 24.01.2021 20:40

Zaczyński: Masowe szczepienia mają w dużych populacjach większy sens niż masowe testowanie

Foto: AFP

Od soboty medycy z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA pomagają Słowakom testować obywateli w kierunku Covid-19. Przetestowaliście 37,3 tys. osób. Zbieracie doświadczenia?

Dr n. med. Artur Zaczyński, zastępca dyrektora ds. medycznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, dyrektor Szpitala Narodowego: Bardziej pomagamy, odpowiadając na prośbę premiera Słowacji Igora Matovicza. Słowacki system ochrony zdrowia stracił przepustowość i od miesiąca jest na granicy przepełnienia. Od 27 stycznia bez negatywnego wyniku testu nie będzie można wyjść z domu. Trudno mówić o zbieraniu doświadczenia, bo nie spodziewam się, by masowe testowanie miało być prowadzone w Polsce. Po pierwsze dlatego, że rozpoczęliśmy masowe szczepienia, co jest rozwiązaniem dużo bardziej ekonomicznym, a po drugie nie sądzę, by przy obecnych nastrojach i dużej nerwowości rząd decydował się na kolejny twardy lockdown. Po trzecie – masowe testowanie dużo łatwiej przeprowadzić w mniejszym kraju. A pamiętajmy, że na Słowacji mieszka 5,4 mln ludzi, siedmiokrotnie mniej niż w Polsce.

Czytaj także: Pytania o odszkodowanie w każdej fiolce szczepionki

Czy takie testowanie ma sens? Przecież kasetkowe testy antygenowe nie są najczulsze. Mogą przeoczyć zakażonego. Z drugiej strony – Covidem można się zakazić choćby w kolejce na taki test.

To prawda. Dlatego masowe testowanie to rodzaj remanentu społeczeństwa, który ma pokazać, ile osób w danym momencie zakaża SARS-CoV-2. Nie pokazuje nosicielstwa, a chorobowość, czyli to, ile jest osób z czynną infekcją wirusową. Akcja może działać prewencyjnie, bo jeśli się odizoluje od reszty osoby, które zakażają, można zmniejszać łańcuch transmisji w krótkim czasie. O wiele większe znaczenie dla dużych populacji mają masowe szczepienia, które właśnie zaczęły się w Polsce. Masowe testy byłyby stratą czasu, zasobów w postaci medyków, których lepiej wykorzystać przy szczepieniach. Jednak trzeba przyznać, że samo testowanie idzie Słowakom bardzo sprawnie. 250 punktów testowania korzysta z kodyfikacji QR. Numer każdego testu przypisany jest do punktu. System sczytuje wyniki, a pacjent dostaje certyfikat drukowany na miejscu. Jeśli wynik jest dodatni, pacjent na pacjenta nakłada się izolację, a na jego domowników - kwarantannę. Procesy są ustawione sprawnie - nie tworzy się zatorów przy rejestracji, a samo wymazywanie trwa kilka minut.

Przez dwa dni polscy medycy przetestowali kilkanaście tysięcy osób. To już druga taka misja CSK MSWiA. Pewnie nie brakuje głosów, że zamiast jeździć zagranicę, moglibyście testować w Polsce.

Krytycy znajdą się zawsze. Pytanie tylko, czy nie pomagając będziemy potem mogli liczyć na pomoc innych. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) zapytało nas, jaki termin wylotu będzie najlepszy, by nie zaburzyć pracy szpitala. Odpowiedzieliśmy, że weekend. Do udziału w misji zgłosili się ochotnicy – nie tylko z CSK MSWiA i Stadionu Narodowego, ale też Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łodzi oraz z zasobów MSWiA, straży pożarnej i policji. Na Słowację polecieli w swoim wolnym czasie, poza godzinami pracy. Podobnie było z wyjazdem do Dover, kiedy w Wigilię kierowcy utknęli w porcie, bo po informacji o brytyjskiej mutacji wirusa Francja wpuszczała tylko osoby z negatywnym testem na Covid wykonanym w ciągu ostatnich 48 godzin. Wówczas 37 pracowników naszego szpitala zrezygnowało z Wigilii, żeby pomóc. Dopiero po informacji o przylocie Polaków do Dover przylecieli Francuzi, a Brytyjczycy rozdysponowali do Dover dodatkowe siły i środki. Efekt był taki, że dzięki ich pomocy kilka tysięcy kierowców – nie tylko z Polski – święta spędziło w domu, a nie w zimnym porcie.

Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona