Skarga nadzwyczajna w obronie zarażonej pacjentki

Prokurator Generalny skierował kolejną skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego. Chodzi o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w związku ze skutkami zarażenia powódki wirusem HCV i HBV.

Aktualizacja: 16.01.2020 19:04 Publikacja: 16.01.2020 18:34

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

W czym rzecz? Poszkodowana chorowała na białaczkę szpikową. Jako 10 letnia dziewczynka podczas leczenia w 1992 r w szczecińskiej publicznej placówce medycznej została zarażona wirusami zapalenia wątroby typu B i C. W związku z zakażeniem narastały u niej objawy kojarzone z wczesną marskością wątroby.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie 25 października 2006 r zasądził od Skarbu Państwa-Ministra Zdrowia na rzecz poszkodowanej kwotę 15 tysięcy zł z ustawowymi odsetkami. Ustalił też, że pozwany będzie ponosić odpowiedzialność za skutki zakażenia mogące ujawnić się w przyszłości. W 2010 r stwierdzono u poszkodowanej marskość wątroby. W związku z pogarszającym się stanem zdrowia chorej konieczna okazała się transplantacja, która przeprowadzono dwa lata później. Na tym nie koniec.

W kolejnej sprawie wytoczonej przez poszkodowaną w maju 2013 r Sąd Okręgowy w Szczecinie zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – Ministra Zdrowia na rzecz powódki kwotę 100 tysięcy zł z odsetkami oraz miesięczną rentę w wysokości 1800 zł. Sąd przyjął, że potrzebę dokonania transplantacji wątroby należy traktować jako ujawnienie nowej krzywdy, a nie tylko pogorszenie się stanu zdrowia w stosunku do uwzględnionego w wyroku z 2006 r. Stwierdził także, że dzięki transplantacji sytuacja życiowa poszkodowanej i jej perspektywy na przyszłość znacznie się polepszyły.

Czytaj także: Pierwsza skarga nadzwyczajna Rzecznika Finansowego

Kwota 100 tysięcy zł była według sądu odpowiednia do zadośćuczynienia za doznaną szkodę. Sąd orzekł również, że cierpienia powódki po wydaniu wyroku z 2006 roku nie były jej nową krzywdą i co za tym idzie nie zasądził z ich tytułu zadośćuczynienia. Od wyroku Sądu I instancji poszkodowana wniosła apelację, w której zarzuciła naruszenie art. 445 par. 1 kodeksu cywilnego poprzez zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie nieodpowiedniej w stosunku do doznanej przez nią krzywdy, w tym cierpień fizycznych i psychicznych. Powódka wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia i zasądzenie na jej rzecz kwoty 300 tysięcy zł.

Apelację od wyroku wniósł także Skarb Państwa – Minister Zdrowia. Wyrokiem z 19 grudnia 2013 r obie apelacje zostały oddalone przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie. Poszkodowana wniosła skargę kasacyjną, jednak 30 maja 2014 r Sąd Apelacyjny w Szczecinie odrzucił ją z uwagi na nieuiszczenie opłaty sądowej. Z rozstrzygnięciem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie nie zgodził się Zbigniew Ziobro. - Kwestionowany wyrok narusza konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa prawa, w szczególności w aspekcie sprawiedliwego traktowania przez władze publiczne – uważa. I wyjaśnia, że z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika, że dla zapewnienia sprawiedliwego traktowania obywateli konieczne jest uwzględnienie przesłanek materialnych, które zapewniają równy udział jednostek w dostępie do równego z innymi udziału w życiu społecznym.

W skardze podkreślono, że powódka w okresie między lipcem 2008 r. a lipcem 2013 r. została uznana za całkowicie niezdolną do pracy oraz stale ponosiła i ponosi wysokie koszty związane z leczeniem w kwocie 600 zł miesięcznie. Cierpiała także na zaburzenia adaptacyjne w postaci problemów ze snem, stale obniżonym nastrojem i frustracją związaną z niemożnością planowania swojego życia. W skardze nadzwyczajnej zastępca pg wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i zasądzenie na rzecz powódki 300 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania SA w Szczecinie.

W czym rzecz? Poszkodowana chorowała na białaczkę szpikową. Jako 10 letnia dziewczynka podczas leczenia w 1992 r w szczecińskiej publicznej placówce medycznej została zarażona wirusami zapalenia wątroby typu B i C. W związku z zakażeniem narastały u niej objawy kojarzone z wczesną marskością wątroby.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie 25 października 2006 r zasądził od Skarbu Państwa-Ministra Zdrowia na rzecz poszkodowanej kwotę 15 tysięcy zł z ustawowymi odsetkami. Ustalił też, że pozwany będzie ponosić odpowiedzialność za skutki zakażenia mogące ujawnić się w przyszłości. W 2010 r stwierdzono u poszkodowanej marskość wątroby. W związku z pogarszającym się stanem zdrowia chorej konieczna okazała się transplantacja, która przeprowadzono dwa lata później. Na tym nie koniec.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona