Reklama

Psychiatra: Dorośli przychodzą po diagnozę ADHD jak do sklepu. Mogą sporo zapłacić

Do gabinetów psychiatrycznych napływa fala dorosłych osób, które pragną jednego: stwierdzenia, że mają ADHD. Ten, kto naprawdę potrzebuje pomocy, może podjąć leczenie, zmieniać codzienne nawyki czy choćby uzgodnić z szefami przyjazny dla siebie tryb pracy. Po co jednak diagnoza tym, których to zaburzenie w rzeczywistości nie dotyka?

Publikacja: 04.07.2025 06:03

Psychiatra: Dorośli przychodzą po diagnozę ADHD jak do sklepu. Mogą sporo zapłacić

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Gdy psychiatra na mnie spojrzał, w jego oczach zobaczyłem nieufność. Czułem się, jakbym przyszedł wyłudzić receptę. A ja tylko chciałem porozmawiać o sobie, bo podejrzewałem u siebie ADHD. Dopiero potem odpowiedzi na kolejne pytania i testy potwierdziły moje podejrzenia – opowiada Mariusz, u którego dwa lata temu zdiagnozowano zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ang. attention deficit hyperactivity disorder).

Reakcja lekarza, którą zaobserwował w gabinecie, może wynikać z emocji, które powstały wokół ADHD. O ile w przypadku większości zaburzeń psychiatrycznych, od depresji przez lęk po uzależnienia, pacjenci zwykle wolą usłyszeć, że problem ich nie dotyczy, o tyle z ADHD wręcz przeciwnie – czasem jakby marzyli o jego potwierdzeniu.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama