Przetarg działki gminnej tylko z ceną wywoławczą

O planowanej sprzedaży działki o dużej wartości samorząd musi powiadomić także za pośrednictwem prasy ogólnokrajowej i to co najmniej dwukrotnie.

Publikacja: 20.09.2013 11:43

Nowe przepisy określiły minimalny zakres danych dotyczących sprzedawanej działki, jaki należy podać

Nowe przepisy określiły minimalny zakres danych dotyczących sprzedawanej działki, jaki należy podać w mediach.

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Od 4 września 2013 r. obowiązują nowe zasady sprzedaży nieruchomości gminnych. Zgodnie z nimi w ogłoszeniu o przetargu musi pojawić się cena wywoławcza. Nowelizacja rozporządzenia w sprawie sposobu i trybu przeprowadzania przetargów oraz rokowań na zbycie nieruchomości zmieniła też zasady powiadamiania zainteresowanych o planowanej licytacji działek.

Trzydzieści dni

Nadal trzeba zawiadomić o terminie przetargu nieruchomości na 30 dni przed jego datą. Dodano jednak zasadę, że w przypadku nieruchomości, których cena wywoławcza przekracza 100 tys. euro, ogłoszenie o przetargu ma zostać podane do publicznej wiadomości przynajmniej na dwa miesiące przed wyznaczonym terminem.

Za sprawą nowych regulacji inaczej wygląda obowiązek informowania o planowanej sprzedaży nieruchomości za pośrednictwem prasy. I tak, gdy cena wywoławcza nieruchomości jest wyższa niż równowartość 10 tys. euro, wyciąg z ogłoszenia o przetargu należy zamieścić w prasie o zasięgu obejmującym przynajmniej powiat i takiej, co ukazuje się minimum raz w tygodniu. Takie zawiadomienie ma się pojawić co najmniej na 30 dni przed wyznaczonym terminem przetargu. Przed zmianą prawa przepisy nie określały tego terminu i równie dobrze wyciąg z zawiadomienia mógł się pojawić na tydzień przed terminem przetargu.

Komisja przetargowa ma obowiązek stwierdzić, czy wadium zostało wniesione

W przypadku działki, której cenę wywoławczą ustalono w wysokości co najmniej równowartości 100 tys. euro, nic się nie zmieniło. Ogłoszenie, tak jak do tej pory, powinno być zamieszczone na dwa miesiące przed wyznaczoną datą przetargu w prasie codziennej ogólnokrajowej. Jednak jeżeli na sprzedaż jest wystawiana nieruchomość, której cena wywoławcza jest wyższa niż równowartość 10 mln euro, wyciąg z ogłoszenia zamieszcza się w prasie co najmniej dwukrotnie, ale pierwsze takie powiadomienie za pośrednictwem mediów musi się ukazać co najmniej na dwa miesiące przed wyznaczonym terminem przetargu, a drugie przynajmniej na 30 dni przed datą transakcji.

W przypadku konieczności powiadamiania o planowanym przetargu na łamach prasy nie trzeba już jednak zamieszczać całego ogłoszenia, a jedynie wyciąg z jego treści. To obniży koszty związane z wykupem odpowiedniej powierzchni w prasie. Nowe przepisy określiły jednak minimalny zakres danych dotyczących sprzedawanej działki, jaki należy podać w mediach. Zainteresowani powinni poznać dokładne oznaczenia nieruchomości według księgi wieczystej oraz katastru, a także powierzchnię działki. W wyciągu musi się też znaleźć informacja o przeznaczeniu nieruchomości, cenie wywoławczej, terminie i miejscu przetargu, wysokości wadium czy informacji o miejscu wywieszenia i publikacji ogłoszenia o przetargu. Powinny być podane również dane teleadresowe, pod którymi potencjalni nabywcy mogą uzyskać szczegółowe informacje o planowanym przetargu.

Pełna treść ogłoszenia znajdzie się nie tylko na na stronach internetowych urzędu, ale także w Biuletynie Informacji Publicznej oraz w sposób zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by i pełna treść ogłoszenia została opublikowana w prasie, na co zresztą zezwala zmienione rozporządzenie.

Komisja zweryfikuje

Nowela zmieniła regulacje dotyczące weryfikacji tego, czy uczestnicy przetargu wnieśli wadium. Przed zmianą przepisów dowód jego wniesienia podlegał przedłożeniu komisji przetargowej przed otwarciem przetargu. Trzeba było je też wnieść na trzy dni przed konkursem ofert, by komisja miała czas na sprawdzenie, czy pieniądze wpłynęły. Okazuje się, że były przypadki, gdy  zainteresowany nabyciem nieruchomości nie został dopuszczony do udziału w transakcji, mimo że wniósł wadium, a gmina miała to zaksięgowane. Przeszkodą było to, że taka osoba nie miała dowodu wniesienia wadium przy sobie. Dlatego teraz to komisja przetargowa ma obowiązek stwierdzić, czy wadium zostało wniesione. W ten sposób nie dojdzie już do ograniczania grona potencjalnych nabywców.

Próg wadium bez zmian

Nowe przepisy nie podniosły maksymalnego progu wadium z 20 do 30 procent ceny wywoławczej nieruchomości, mimo że od początku prac nad zmianami taka propozycja się utrzymywała. Miała ona eliminować sytuacje, gdy nikt nie oferuje ceny wywoławczej, by w kolejnym przetargu cena wyjściowa ulegała obniżeniu. Takie praktyki stosowali nabywcy i następnie za mniejsze pieniądze zdobywali interesującą ich działkę. Traciły na tym samorządy. Jednak na podniesienie wadium nie zgodziło się Ministerstwo Finansów. Podkreślało ono, że nie przeprowadzono analizy skali zjawiska związanego z celowym zaniżaniem ofert, by wymusić niższą cenę wywoławczą w kolejnym przetargu. Ministerstwo obawiało się, że podniesienie wadium obniży i tak już niewielki popyt na nieruchomości samorządowe.

Od 4 września 2013 r. obowiązują nowe zasady sprzedaży nieruchomości gminnych. Zgodnie z nimi w ogłoszeniu o przetargu musi pojawić się cena wywoławcza. Nowelizacja rozporządzenia w sprawie sposobu i trybu przeprowadzania przetargów oraz rokowań na zbycie nieruchomości zmieniła też zasady powiadamiania zainteresowanych o planowanej licytacji działek.

Trzydzieści dni

Pozostało 93% artykułu
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów