Koronawirus: co z bezpieczeństwem wody i ścieków

Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała najnowsze wytyczne dotyczące jakości wody przeznaczonej do spożycia i bezpieczeństwa systemów zaopatrzenia w wodę obejmują również sytuację związaną z wybuchem epidemii COVID-19.

Aktualizacja: 30.03.2020 17:01 Publikacja: 30.03.2020 15:27

Koronawirus: co z bezpieczeństwem wody i ścieków

Foto: Adoba Stock

WHO uważa, że proces dezynfekcji wody zapewnia szybką inaktywację (utratę aktywności) wirusa COVID-19. Organizacja informuje, że obecnie nie ma żadnych dowodów na przeżycie wirusa COVID-19 w wodzie pitnej.

Koronawirusy towarzyszą człowiekowi od wieków. - Uważa się, że są odpowiedzialne za 10–20% wszystkich przeziębień i tzw. „infekcji grypowych" podaje WHO. Podkreśla, że koronawirusy charakteryzują się niską odpornością na promieniowanie UV i środki dezynfekcyjne powszechnie stosowane w procesach technologicznych uzdatniania wody takie jak chlor, podchloryn sodu czy dwutlenek chloru. - (...) wirusy tego rodzaju, podobnie jak inne zawieszone cząstki o takich rozmiarach, usuwane są z wody w procesie koagulacji połączonej z flokulacją wspomaganą polielektrolitami i filtracją na filtrach piaskowych, piaskowo-antracytowych i (lub) węglowych - podkreśla. - Tego typu procesy stosują zakłady uzdatniania wody w Polsce, o czym informują w komunikatach przedstawionych na swoich stronach internetowych - dodaje.

Według WHO woda przeznaczona do spożycia przez ludzi dostarczana przez system zbiorowego zaopatrzenia w wodę jest bezpieczna zarówno do spożycia, jak i celów gospodarczych.

COVID-19, podobnie jak wiele innych wirusów, może występować w ściekach. - Tu również standardowe metody dezynfekcji nieczystości wystarczą, aby wyeliminować wirusa - uzupełnia ogranizacja.

Czytaj także: Wirus może być w odpadach?

WHO podkreśla, że ścieki komunalne, ze względu na to, że powstają w gospodarstwach domowych, obiektach użyteczności publicznej, szpitalach, szkołach, sklepach, obiektach usługowych itd., niosą ze sobą miliony wirusów, bakterii, pasożytów, substancji toksycznych, trujących. - Jest to dla operatorów systemów kanalizacyjnych codziennością, dlatego pracownicy stosują odpowiednie środki ochronne, a każdy wirus, obecny w ściekach, jest w znacznym stopniu usuwany przez oczyszczanie ścieków - zauważa. WHO jest zdania, że procedury dezynfekcyjne i chlorowanie standardowo stosowane w oczyszczalniach ścieków wystarczą, aby wyeliminować wirusa.

WHO uważa, że proces dezynfekcji wody zapewnia szybką inaktywację (utratę aktywności) wirusa COVID-19. Organizacja informuje, że obecnie nie ma żadnych dowodów na przeżycie wirusa COVID-19 w wodzie pitnej.

Koronawirusy towarzyszą człowiekowi od wieków. - Uważa się, że są odpowiedzialne za 10–20% wszystkich przeziębień i tzw. „infekcji grypowych" podaje WHO. Podkreśla, że koronawirusy charakteryzują się niską odpornością na promieniowanie UV i środki dezynfekcyjne powszechnie stosowane w procesach technologicznych uzdatniania wody takie jak chlor, podchloryn sodu czy dwutlenek chloru. - (...) wirusy tego rodzaju, podobnie jak inne zawieszone cząstki o takich rozmiarach, usuwane są z wody w procesie koagulacji połączonej z flokulacją wspomaganą polielektrolitami i filtracją na filtrach piaskowych, piaskowo-antracytowych i (lub) węglowych - podkreśla. - Tego typu procesy stosują zakłady uzdatniania wody w Polsce, o czym informują w komunikatach przedstawionych na swoich stronach internetowych - dodaje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP