W sprawie chodziło o działkę leśną w podwarszawskiej gminie Nieporęt. Leży ona w granicach Warszawskiego Obszaru Chronionego. Według ustawy o lasach i rozporządzenia ws. zasad i trybu uznawania lasów za ochronne taki status nadaje lub uchyla – w odniesieniu do lasów państwowych – minister środowiska. Gdy las jest prywatny, decyzję wydaje starosta po uzgodnieniu z właścicielem lasu i zasięgnięciu opinii rady gminy.
Za ochronne można uznać m.in. lasy na wydmach śródlądowych, te położone w granicach administracyjnych miast i w odległości do 10 km od ponad 50-tysięcznych miast.
Do administracyjnych granic stolicy było poniżej 10 km, drzewa porastały wydmy śródlądowe i tereny w bezpośrednim sąsiedztwie, chroniąc je przed rozwiewaniem piasku. Stanowiły też fragment większego, cennego przyrodniczo i krajobrazowo kompleksu leśnego.
Mimo to wójt Nieporętu wystąpił do starosty legionowskiego o pozbawienie charakteru ochronnego 4,3 ha lasu, należącego do prywatnej właścicielki. Uzasadnił to rozpoczętą w gminie procedurą planistyczną ws. zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Miała pozwolić na wprowadzenie, m.in. na tej działce, zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej, usługowej oraz mieszkaniowej jednorodzinnej z zielenią wysoką. Lasy zajmują aż 42 proc. powierzchni gminy i nie trzeba utrzymywać małych pojedynczych działek zalesionych, otoczonych z każdej strony zabudową. W projekcie planu działka była przeznaczona pod domy jednorodzinne.
Starosta legionowski odmówił, uzasadniając to położeniem lasu w bliskości granic Warszawy, na wydmach, które wymagają ochrony. W odwołaniu do samorządowego kolegium odwoławczego właścicielka działki stwierdziła, że warunki naturalne umożliwiają postawienie domu bez negatywnych skutków przyrodniczych. Według niej właściciele sąsiednich działek uzyskali po 2006 r. zgodę na zmianę przeznaczenia gruntów leśnych pod zabudowę mieszkaniową i stanęły tam domy jednorodzinne. SKO oceniło, że nie może to być powodem pozbawienia lasu charakteru ochronnego, zwłaszcza gdy jest fragmentem większego, cennego przyrodniczo i krajobrazowo kompleksu leśnego i gdy nie ustała żadna z przyczyn ustanowienia jego funkcji ochronnej.