Wyrok WSA: niezapewnienie uczniom komputerów nie uzasadnia odwołania ze stanowiska wicedyrektorki szkoły

Niezapewnienie uczniom komputerów nie uzasadnia odwołania ze stanowiska wicedyrektorki szkoły.

Aktualizacja: 25.01.2021 14:32 Publikacja: 25.01.2021 07:32

Wyrok WSA: niezapewnienie uczniom komputerów nie uzasadnia odwołania ze stanowiska wicedyrektorki szkoły

Foto: Fotorzepa / Jakub Dobrzyński

Dyrekcji szkoły w czasie epidemii trzeba wybaczyć więcej. Taki wniosek płynie z uzasadnienia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.

Sprawa dotyczyła odwołanej w trybie natychmiastowym wicedyrektorki zespołu szkół ogólnokształcących. W marcu, kiedy wybuchła pandemia, dyrektorka akurat przebywała na urlopie wypoczynkowym i jej obowiązki przejęła zastępczyni. Jako powód pozbawienia funkcji dyrektorka podała rażące niedopełnienie obowiązków, które spowodowało dezorganizację placówki. Uczniowie nie otrzymali też sprzętu do nauki zdalnej. Szkoła wypożyczyła im komputery dopiero pod koniec kwietnia.

Czytaj także:

Dyrektor szkoły odwołana ze stanowiska za przyjęcie większej liczby uczniów - wyrok WSA

Wicedyrektorka odpowiadała też za sporządzenie arkusza organizacji szkoły na następny rok szkolny i zaplanowała zbyt dużo klas pierwszych. Nie przewidziała także godzin do dyspozycji dyrektora dla klas IV–VIII i błędnie wskazała godziny zajęć świetlicowych. W czasie zamknięcia szkoły z powodu pandemii wicedyrektorka była w szkole tylko co trzeci dzień.

Według dyrektorki spowodowało to utratę zaufania do jej podwładnej, chaos organizacyjny i informacyjny, a u pracowników – brak poczucia stabilizacji. Nadszarpnięty został wizerunek dyrektorki, nie tylko wewnątrz placówki, ale też wobec organu prowadzącego, kuratorium i związków zawodowych. Popełnione przez wicedyrektorkę błędy godzą zaś w interes szkoły jako interes publiczny.

Wicedyrektorka wniosła o uchylenie zarządzenia o odwołaniu bez wypowiedzenia. Tłumaczyła, że nauczycielką jest już 36 lat, a od 18 lat wicedyrektorką. Zarządzenie nie opiera się na faktach, a uchybienia mogły być naprawione i nie stanowiły ani ciężkiego, ani też szczególnego naruszenia obowiązków. A tylko takie mogły uzasadniać natychmiastowe pozbawienie jej funkcji.

Co więcej, czas, w którym zastępowała dyrektorkę, był specyficzny – to był okres zagrożenia epidemicznego i konieczności zastosowania pracy zdalnej. W szkole oprócz dyżurów przebywała zawsze, gdy były zadania do wykonania. Pracowała głównie w domu, kontaktowała się z wicedyrektorami, nauczycielami i innymi pracownikami telefonicznie lub mailowo. Wyjaśniła, że komputery znajdujące się w szkole to majątek Centrum Informatycznych Usług Wspólnych miasta, nie dyrektorki szkoły. Żeby je wypożyczyć, trzeba było podpisać umowę użyczenia przygotowaną przez Centrum.

WSA w Olsztynie w wyroku, którego sprawozdawcą była sędzia Ewa Osipuk, podzielił stanowisko wicedyrektorki. Jej odwołanie było nieuzasadnione. Przyczyna odwołania w trybie natychmiastowym powinna mieć charakter wyjątkowy. Chodzi o zachowania, w wyniku których bez wątpienia dyrektor (wicedyrektor) utracił zdolność wykonywania powierzonej mu funkcji z przyczyn etycznych lub rażącej niekompetencji w wykonywaniu spoczywających na nim obowiązków.

Przyczyną takiego odwołania muszą być sytuacje drastyczne, rażąco sprzeczne z celami powołania na stanowisko. Sąd nie dopatrzył się ich w tej sprawie. Podkreślił też, że w marcu został ogłoszony stan epidemiczny, a następnie stan epidemii. Był to okres, w którym pojawiły się nowe, niesprawdzane wcześniej procedury. Szkoły zostały zamknięte, a nauka odbywała się zdalnie. Nadzór nad szkolą w tym czasie był szczególnie ciężki.

Sąd nie uznał zarzutu wadliwego nadzoru nad placówką. W sprawie nie wyjaśniono także, na czym miałaby polegać destabilizacja w funkcjonowaniu placówki. Jeżeli rzeczywiście miała ona miejsce, to w pierwszej kolejności odpowiedzialność za to ponosi dyrektor, a nie jego zastępca.

W marcu dyrektorka była na urlopie wypoczynkowym. Po ogłoszeniu stanu epidemii i zamknięciu szkół mogła zrezygnować z urlopu wypoczynkowego i objąć nadzorem wszystkie działania w placówce, jeśli uznała, że wicedyrektorka niewłaściwie wykonuje swoją funkcję.

Sygn. akt: II SA/Ol 556/20

Dyrekcji szkoły w czasie epidemii trzeba wybaczyć więcej. Taki wniosek płynie z uzasadnienia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.

Sprawa dotyczyła odwołanej w trybie natychmiastowym wicedyrektorki zespołu szkół ogólnokształcących. W marcu, kiedy wybuchła pandemia, dyrektorka akurat przebywała na urlopie wypoczynkowym i jej obowiązki przejęła zastępczyni. Jako powód pozbawienia funkcji dyrektorka podała rażące niedopełnienie obowiązków, które spowodowało dezorganizację placówki. Uczniowie nie otrzymali też sprzętu do nauki zdalnej. Szkoła wypożyczyła im komputery dopiero pod koniec kwietnia.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów