Mamy w końcu spójną wizję rozwoju rynku kapitałowego

Propozycjami o największym "ciężarze gatunkowym" są zapisy dotyczące Sądu Rynku Kapitałowego oraz Obligacji Rozwojowych. - mówi Marek Dietl, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie w rozmowie z Andrzejem Stecem.

Publikacja: 01.10.2019 21:00

Mamy w końcu spójną wizję rozwoju rynku kapitałowego

Foto: materiały prasowe

Andrzej Stec: Rząd przyjął właśnie długo oczekiwaną strategię rozwoju rynku kapitałowego. Czy prezes giełdy i sama GPW mają w tym swój udział?

Marek Dietl: Giełda jako główna instytucja rynku kapitałowego z pewnością odegrała pozytywną rolę w trakcie rozmów o strategii. Opracowanie SRRK jest jednak sukcesem wszystkich, którzy w toku dziesiątków warsztatów i spotkań dzielili się swoją wiedzą i pomysłami. Cieszę się, że SRRK jest w wielu punktach spójna z naszą strategią #GPW2022. Przykładowo, poddaliśmy procesowi inkubacji już cztery rozwiązania technologiczne, przynajmniej dla trzech z nich widzimy zastosowania w większej skali. Ściągamy też polskie i zagraniczne talenty z sektora fintech do naszego zespołu budującego system transakcyjny czy spółkę technologiczną GPW Tech. Wszystkie te działania są korzystne dla nas i rynku z punktu widzenia SRRK.

Jakie są najważniejsze zapisy dokumentu z punktu widzenia giełdy, głównej instytucji rynku kapitałowego?

Najważniejsze jest to, że SRRK przedstawia jednolitą, spójną wizję rozwoju rynku kapitałowego w Polsce. W tym sensie każdy element dokumentu jest ważny. Propozycjami o największym "ciężarze gatunkowym" są zapisy dotyczące Sądu Rynku Kapitałowego oraz Obligacji Rozwojowych. Szybkie efekty z kolei może przynieść systematyczne eliminowanie gold platingu regulacyjnego, co od pewnego czasu już możemy obserwować.

Czy strategia ożywi rynek pierwotny? Co zyskają emitenci akcji i obligacji?

SRRK zwraca uwagę na te kwestie, ale trzeba pamiętać, że rynek akcji i instrumentów pochodnych jest w Polsce bardzo dobrze rozwinięty. Tym rynkom potrzebne są teraz odpowiednia partycypacja społeczna w PPK oraz zakończenie pięcioletniego okresu, w którym Otwarte Fundusze Emerytalne wyprzedawały akcje by spełnić wymogi tzw. suwaka. PPK i prywatyzacja OFE wpłyną pozytywnie na wyceny i proponowane w SRRK uporządkowanie kwestii podatkowych związanych z IPO; przełożą się w ten sposób również na zwiększoną liczbę debiutów.

Liczę także na to, że dzięki SRRK jeszcze lepiej rozwinie sie rynek obligacji. Obligacje rozwojowe mają dać możliwość emisji podmiotom prywatnym i państwowym, podczas gdy inwestorzy mają być zwolnieni z podatku od zysków kapitałowych. Obligacje te będą musiały mieć rating inwestycyjny, stałe oprocentowanie oraz zapadalność co najmniej 5 lat. Dla wielu firm rodzinnych, które z różnych względów nie zaprosiły jeszcze w swoje progi nowych akcjonariuszy, będzie to doskonałe narzędzie długoterminowego finansowania rozwoju.

Jednolita licencja bankowa, która umożliwi bankom bezpośrednie działanie i dostęp do zorganizowanego obrotu, budzi emocje. Są obawy, że banki wchłoną biura maklerskie w swoje struktury (co już się zresztą dzieje), a nie chcąc ryzykować ograniczą działanie na rynku kapitałowym. Słuszne są te obawy?

Na pewno warto byłoby, aby banki w Polsce częściej korzystały z dobrodziejstw publicznego rynku kapitałowego. Obrót wieloma instrumentami odbywa się bezpośrednio między bankami lub na (zagranicznych) platformach typu OTF, które nie publikują danych transakcyjnych. Taka sytuacja nie daje tak dużej przejrzystości rynku i rynkowej wyceny ryzyka jak powinna. Musimy pamiętać, że to brak transparencji był jedną z przyczyn kryzysu 2008 roku, warto więc pracować nadal nad zwiększeniem przejrzystości. Dziś na rynku obligacji kilkanaście procent transakcji jest zawieranych na platformie w pełni publikującej dane. To zdecydowanie za mało. Jeśli jednolita licencja bankowa przyczyni się do zwiększenia aktywności banków na transparentnych rynkach, to trzeba takie rozwiązanie popierać.

Dużo mówi się o przeregulowaniu rynku kapitałowego. Strategia miała to zmienić, usuwając główne bariery prawne. Które z nich najbardziej przeszkadzają w rozwoju rynku?

Po rynkach kapitałowych w całej Unii Europejskiej przeszło tsunami regulacyjne. Zasiadając w Radzie Federacji Europejskich Giełd (FESE) widzę, jak trudno jest decydentom brukselskim wycofać z nadmiarowych regulacji, ale ten proces powoli się zaczyna. Ważne jest teraz abyśmy możliwie sprawnie wdrażali deregulację rynku kapitałowego i wybierali, w ramach możliwości jakie daje prawo europejskie, najbardziej liberalne rozwiązania. Znakomitym przykładem jest Luksemburg, który z "arbitrażu regulacyjnego" zrobił ważne źródło dochodu. Nasi londyńscy klienci przygotowując się do Brexitu wybierali lokalizacje w Europie Kontynentalnej. Sprawność regulatora i przyjazność nadzorcy sprawiły, że rywalizację o tych klientów wygrała Holandia. Mądre regulacje to dziś źródło przewagi konkurencyjnej.

Kto i jak powinien teraz odpowiadać za sprawne wdrożenie i realizację strategii? Czy powinien być specjalnie powołany do tego pełnomocnik rządu, czy osoba w randze ministra?

Umiejscowienie w strukturach administracji ma pewne znaczenie, ale jeszcze ważniejsze są cechy charakteru i talenty. Formuła na sukces to iloczyn zdecydowania, bystrości i pracowitości. Giełda z całą mocą będzie wspierać osobę, która podejmie się wdrożenia SRRK.

Pamiętajmy też, że SRRK jest tylko i aż wyznaczeniem kierunku. Osoba odpowiedzialna za wdrożenie powinna śmiało proponować ambitne zmiany wykraczające poza strategię, ale pozostające w jej duchu.

Andrzej Stec: Rząd przyjął właśnie długo oczekiwaną strategię rozwoju rynku kapitałowego. Czy prezes giełdy i sama GPW mają w tym swój udział?

Marek Dietl: Giełda jako główna instytucja rynku kapitałowego z pewnością odegrała pozytywną rolę w trakcie rozmów o strategii. Opracowanie SRRK jest jednak sukcesem wszystkich, którzy w toku dziesiątków warsztatów i spotkań dzielili się swoją wiedzą i pomysłami. Cieszę się, że SRRK jest w wielu punktach spójna z naszą strategią #GPW2022. Przykładowo, poddaliśmy procesowi inkubacji już cztery rozwiązania technologiczne, przynajmniej dla trzech z nich widzimy zastosowania w większej skali. Ściągamy też polskie i zagraniczne talenty z sektora fintech do naszego zespołu budującego system transakcyjny czy spółkę technologiczną GPW Tech. Wszystkie te działania są korzystne dla nas i rynku z punktu widzenia SRRK.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację