Tadeusz Gołębiewski, właściciel sieci hoteli Gołębiewski: Kongresy i konferencje to szansa dla branży hotelarskiej

Branża hotelarska w Polsce jest już na szczęście otwarta, ale w czasie pandemii poniosła ogromne straty. Żeby się z nich wygrzebać, będzie potrzebowała dużo czasu – mówi Tadeusz Gołębiewski, właściciel sieci hoteli Gołębiewski.

Publikacja: 07.07.2021 21:00

Tadeusz Gołębiewski, właściciel sieci hoteli Gołębiewski: Kongresy i konferencje to szansa dla branży hotelarskiej

Foto: materiały prasowe

Tegoroczne Forum Ekonomiczne w Karpaczu, który przejął jego organizację od Krynicy, odbędzie się niemal w całości na terenie należącego do pana Hotelu Gołębiewski. To trochę inaczej niż było w Krynicy, gdzie wydarzenia związane z Forum rozrzucone były po całym centrum miasta, a goście zajmowali większość miejsc w różnych hotelach i pensjonatach.

Rzeczywiście 90 proc. wydarzeń związanych z Forum Ekonomicznym w Karpaczu odbywać się będzie w moim hotelu. Tylko ci, którzy się tu nie zmieszczą, będą spali w innych hotelach i pensjonatach.

Po zeszłorocznym Forum Ekonomicznym zapadła decyzja, że będzie się ono odbywało w Karpaczu cyklicznie, co roku. To chyba dla pana dobra wiadomość?

Takie wydarzenia jak Forum Ekonomiczne, no może mniejszej rangi, odbywają się u mnie bez przerwy. 2–3 tys. osób w hotelu mieści się bez problemu, przygotowane są sale konferencyjne i cała związana z tymi wydarzeniami infrastruktura. To nie jest więc dla nas coś niespotykanego. Oczywiście Forum Ekonomiczne to wydarzenie w nieco innym stylu, ma nieco inny charakter. Ale to nie jest wielka trudność. W zeszłym roku, gdy Karpacz nieco awaryjnie zastąpił Krynicę w organizacji Forum, mieliśmy na jego przygotowanie niewiele czasu, niecały miesiąc i wszystko udało nam się zorganizować bardzo profesjonalnie. Organizator był bardzo zadowolony, powiedział, że w jego ocenie impreza była bardzo udana, mimo pandemii, która oczywiście utrudniała przeprowadzenie tego typu wydarzeń.

Karpacz wygrał wyścig o organizację Forum Ekonomicznego w kolejnych latach.

Tak. Był oczywiście przetarg, w którym uczestniczyły także inne miejscowości, m.in. Krynica i Mikołajki. Jako hotel także przedstawiliśmy swoją ofertę i wygraliśmy tę rywalizację. Oczywiście poszedłem na pewne ustępstwa finansowe wobec organizatorów, to nie jest wielka tajemnica, tak się robi. Umowa jest podpisana na sześć lat. Organizatorzy Forum chcieli nawet na dłużej, ale doszliśmy do wniosku, że może sześć lat to dobre rozwiązanie, bo później różnie może być z cenami pewnych towarów i usług, więc konieczne może być ich uwzględnienie w kosztach przygotowania tej imprezy.

Jak idą przygotowania do tegorocznego Forum Ekonomicznego?

Bardzo dobrze. Zygmunt Berdychowski, założyciel Fundacji Instytut Studiów Wschodnich, która organizuje Forum Ekonomiczne, ocenił, że tegoroczne przygotowania idą zgodnie z planem. Jak zwykle dołożymy wszelkich starań, żeby wszystko było zorganizowane profesjonalnie, na najwyższym poziomie, a goście dobrze spędzili u nas czas i wyjechali z Karpacza zadowoleni.

Czy organizacja Forum Ekonomicznego to także szansa Karpacza i całego regionu?

Każde takie wydarzenie przynosi korzyści miejscowości, która je organizuje. Karpacz zyska wizerunkowo. To pewne. Będzie bardziej znany, pojawi się w wielu relacjach mediów, nie tylko w Polsce, ale też za granicą. To najważniejsze wydarzenie gospodarcze w tej części Europy z niemal 30-letnią tradycją. Dzięki organizacji Forum Ekonomicznego Karpacz będzie odmieniany przez wszystkie przypadki. Marka Forum oraz określanie miasta, które je organizuje, mianem polskiego Davos, łatwo przebijają się w mediach. Przyjedzie tu wielu znakomitych gości z Polski i z zagranicy. Będą m.in. obecni i byli szefowie rządów, ministrowie, politycy, ekonomiści, znani eksperci z różnych branż, celebryci i duża grupa dziennikarzy. Duża część gości przyjedzie tu przy tym pierwszy raz, zobaczą, jaki piękny jest Karpacz, i przekonają się, że warto tu przyjeżdżać nie tylko przy okazji uczestnictwa w Forum Ekonomicznym. Potem będą opowiadać o Karpaczu znajomym, zachęcą kolejne osoby do przyjazdu w to miejsce na wypoczynek letni i zimowy. To oczywiście także wymierna korzyść dla tego miasta i regionu. Korzyści z organizacji Forum w Karpaczu będą też oczywiście mieli właściciele tutejszych sklepów, lokali gastronomicznych, pensjonatów, punktów pamiątkarskich czy firm transportowych. Forum pozwoli im dodatkowo zarobić.

Branża hotelarska należy do najbardziej dotkniętych skutkami pandemii. Jak pan ocenia jej kondycję?

Dziś branża hotelarska w Polsce jest już na szczęście otwarta, ale w czasie pandemii poniosła ogromne straty. Żeby się z nich wygrzebać, żeby wstać z kolan, będzie potrzebowała dużo czasu. Niektórzy wieszczyli wprawdzie, że boom turystyczny po pandemii szybko poprawi sytuację hoteli i pensjonatów, ale tak nie jest. Oczywiście, że są goście, turyści spędzają u nas urlopy, ale widmo pandemii i kolejnych jej fal ciągle nad nami wisi. Zdają sobie z tego sprawę także turyści. Oszczędzają pieniądze, nie wydają tak dużo jak dawniej. Wzrosły przy tym koszty utrzymania hoteli. Ceny za noclegi wzrosły, ale w moich hotelach nieznacznie, o parę procent. Ceny w restauracjach poszły w górę o 3 proc. Natomiast pensje pracowników podnieśliśmy znacząco, bo tak trzeba, bo chodzi o to, by zatrzymać pracowników w Polsce. Ponadto, hotele były zamknięte przez rok. Wielu ich pracowników zatrudniło się w innych miejscach, poza hotelarstwem, i tam się realizują. Nie wszyscy wrócili do branż hotelarskiej czy gastronomicznej, które wymagają ciężkiej i odpowiedzialnej pracy. To oczywiście oznacza problemy z pozyskaniem pracowników, zwłaszcza odpowiednio przygotowanych i wykwalifikowanych.

Ile zatem czasu zajmie branży hotelarskiej wyjście z kryzysu?

Myślę, że będziemy wychodzić z tego co najmniej przez rok, do dwóch lat. Tyle zajmie nam powrót do poziomu sprzed pandemii, przy założeniu oczywiście, że nie będzie jej ostrych nawrotów, które spowodują kolejne turbulencje gospodarcze i zamknięcia branż.

A czy wydarzenia tego typu, jak Forum Ekonomiczne, ale też różnego rodzaju mniejsze kongresy i konferencje to przyszłość branży hotelarskiej w Polsce?

Zdecydowanie tak. To przyszłość. Wprawdzie w okresie pandemii firmy w większości zmuszone były przejść na pracę zdalną i organizację różnego rodzaju spotkań w internecie, ale teraz tym mocniej obligowane są przez swoich pracowników i kontrahentów do tego, by spotykać się w świecie realnym, twarzą w twarz. Tego typu spotkania wyczekiwane są z dużo większym utęsknieniem niż przed pandemią. Ludzie chcą rzeczywistych kontaktów. Dlatego myślę, że konferencji będzie teraz więcej. Zresztą, na razie nieśmiałe, rezerwacje już zaczynają się pojawiać. I to jest szansa dla hotelarzy w Polsce. Tym bardziej że w związku z różnymi obostrzeniami firmy nie będą, tak często jak przed pandemią, organizować konferencji za granicą. Jestem więc optymistą. Po wakacjach od września liczba konferencji zacznie najpewniej rosnąć. Myślę też, że ludzie będą chcieli trochę więcej bawić się w hotelach i spędzać tu czas. Miejmy nadzieję, że Covid-19 nie pokrzyżuje nam tych planów.

CV

Tadeusz Gołębiewski, polski przedsiębiorca. Na początku lat 90. XX wieku założył pod Radzyminem Przedsiębiorstwo Przemysłu Cukierniczego Tago. Jest też właścicielem sieci hoteli Gołębiewski. Pierwszy hotel wybudował w Mikołajkach, z czasem doszły do tego obiekty w Białymstoku, Wiśle i Karpaczu. Obecnie buduje hotel w nadmorskim Pobierowie. Absolwent Szkoły Głównej Planowania i Statystyki (obecnie SGH).

Tegoroczne Forum Ekonomiczne w Karpaczu, który przejął jego organizację od Krynicy, odbędzie się niemal w całości na terenie należącego do pana Hotelu Gołębiewski. To trochę inaczej niż było w Krynicy, gdzie wydarzenia związane z Forum rozrzucone były po całym centrum miasta, a goście zajmowali większość miejsc w różnych hotelach i pensjonatach.

Rzeczywiście 90 proc. wydarzeń związanych z Forum Ekonomicznym w Karpaczu odbywać się będzie w moim hotelu. Tylko ci, którzy się tu nie zmieszczą, będą spali w innych hotelach i pensjonatach.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację