Równe zarobki kobiet i mężczyzn na Islandii

Parlament Islandii przedstawił projekt ustawy, która wymaga od firm państwowych i prywatnych udowodnienia, że dają równe płace kobietom i mężczyznom za wykonanie tej samej pracy

Aktualizacja: 08.04.2017 15:25 Publikacja: 08.04.2017 15:03

Równe zarobki kobiet i mężczyzn na Islandii

Foto: 123RF

Parlament przeprowadzi teraz serię debat nad projektem i po zatwierdzeniu go zacznie obowiązywać od stycznia 2018. Inicjatywa ma poparcie centroprawicowego rządu koalicyjnego i opozycji, a niemal 50 proc. deputowanych w tym kraju to kobiety.

Islandia była na pierwszym miejscu w światowym rankingu WEF z 2015 r. w zakresie różnic płacowych między płciami, przed Norwegią, Finlandią i Szwecją. Dane statystyczne Islandii dla tamtego roku wykazały, że luka płacowa wynosiła 17 proc., mimo wprowadzenia w tym kraju w 2012 r. dobrowolności w równym wynagradzaniu.

Ustawa, pierwsza tego rodzaju na świecie zakazuje wszelkiej dyskryminacji nie tylko finansowej z powodu płci, ale także z powodu rasy, religii, niepełnosprawności, wieku i orientacji seksualnej. Firmy i instytucje zatrudniające 25 lub więcej pracowników złożą zobowiązanie o stosowaniu programu równych wynagrodzeń — powiedział minister spraw socjalnych i równości, Thorsteinn Viglundsson. Nowa ustawa ma zlikwidować różnice w zarobkach mężczyzn i kobiet w kraju liczącym ponad 323 tys. mieszkańców — dodał.

- Płacowa luka ze względu na płeć jest niestety faktem na islandzkim rynku pracy i po raz pierwszy podejmujemy radykalne działania. Znamy to zjawisko i mamy procedury do jego likwidacji — powiedział minister.

Ustawa przewiduje, że firmy prywatne i urzędy rządowe będą musiały poddać się audytom i uzyskać certyfikat, że zapewniają równe płace. W przeciwnym wypadku grożą im grzywny. — Co się tyczy rocznych sprawozdań finansowych, to będą kary grzywny, jeśli dokumenty nie zostaną przedstawione. To sami będzie dotyczyć, jeśli certyfikat równej płacy nie zostanie dotrzymany, bo będzie to ustawowy obowiązek — wyjaśnił Viglundsson.

Jego zdaniem nowy przepis prawny jest obciążeniem, bo wprowadza nowe obowiązki dla gospodarki kraju i firm, ale „korzyści z niego są jednocześnie oczywiste".

W październiku tysiące kobiet wyszły z miejsc pracy na ulice Reykjaviku, by protestować przeciwko mniejszym zarobkom od mężczyzn. W 1975 r. Islandki zastrajkowały z tego samego powodu — odmówiły pracy i zajmowania się domem i opieką nad dziećmi przez jeden dzień.

AFP, BBC

Parlament przeprowadzi teraz serię debat nad projektem i po zatwierdzeniu go zacznie obowiązywać od stycznia 2018. Inicjatywa ma poparcie centroprawicowego rządu koalicyjnego i opozycji, a niemal 50 proc. deputowanych w tym kraju to kobiety.

Islandia była na pierwszym miejscu w światowym rankingu WEF z 2015 r. w zakresie różnic płacowych między płciami, przed Norwegią, Finlandią i Szwecją. Dane statystyczne Islandii dla tamtego roku wykazały, że luka płacowa wynosiła 17 proc., mimo wprowadzenia w tym kraju w 2012 r. dobrowolności w równym wynagradzaniu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wynagrodzenia
Daleko do równych zarobków kobiet i mężczyzn na Wyspach
Wynagrodzenia
Pracownicy nie walczą o podwyżki. To temat tabu
Wynagrodzenia
Płaca minimalna rządzi podwyżkami. Ile przeciętnie zarabiają Polacy?
Wynagrodzenia
Polacy zarobków nie ujawniają nawet najbliższym
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wynagrodzenia
Koniec szybkich podwyżek płacy minimalnej? Tusk przejmuje pałeczkę po PiS