Prezesi największych spółek w Zjednoczonym Królestwie zarobili do końca 3 stycznia tyle, ile zarobi przez rok przeciętny pracownik. Tempo zarabiania przeciętnego top prezesa byłoby szybsze, gdyby nie naciski ze strony rządu, inwestorów i opinii publicznej związane z niedawnymi kryzysami finansowymi i skandalami związanymi z wypłacaniem wysokich premii menedżerom firm ratowanych za publiczne pieniądze. Dane High Pay Centre i Chartered Institute of Personnel and Development nie pozostawiają jednak wątpliwości – różnice nadal są olbrzymie. Jednak przedstawiciele tych organizacji widzą powody do zadowolenia.
- System zadziałał odrobinę lepiej w tym roku. Przeciętny prezes musiał pracować 32 godziny na to, by zarobić przeciętną płacę, rok wcześniej było to 28 godzin – powiedział Bloombergowi Stefan Stern, prezes High Pay Centre. – Jednak wciąż istnieją przerażająco wysokie i niczym nieuzasadnione różnice w płacach – dodał Stern.
Mediana wynagrodzeń prezesów spółek FTSE 100 wyniosła w 2016 rocznie, według High Pay Centre i Chartered Institute of Personel 3,45 mln funtów (spadek z 3,97 mln w 2015), podczas gdy mediana płac w gospodarce to 28 758 funtów rocznie. W Zjednoczonym Królestwie jest jednak wciąż lepiej pod tym względem niż w USA – stosunek płac prezesów do przeciętnych ludzi wynosi w 120 do 1 na Wyspach i, jak wynika z danych związku AFL-CIO, 347 do 1 w Stanach Zjednoczonych.