Czy PiS-owi udało się zaskoczyć KO, dzięki powróceniu do tematu karty rodziny i zderzeniu jej z kartą LGBT, którą podpisał kiedyś Rafał Trzaskowski?
Borys Budka: Te działania są bardzo przewidywalne, wiedzieliśmy o tym, że PiS nie mając pomysłu na tę prezydenturę, będzie próbowało grać na emocjach i obrażać Polaków. Jesteśmy przygotowani na każdy atak, ale mówimy wyraźnie, że chcemy rozmawiać o realnych problemach Polaków. Chcemy pokazywać takie rozwiązania, które przyniosą to, czego Polacy oczekują, czyli poprawę jakości życia, poprawę służby zdrowia i usług publicznych. Zamiast tego PiS próbuje wzniecać ideologiczne wojny i dzielić Polaków i niestety robi to w bardzo zły sposób. PiS przyjmuje najgorszą retorykę i myślę, że to im się nie sprawdza w sondażach. Wczoraj Andrzej Duda próbował odkręcać to co powiedział, a robił to jeszcze w sposób bardzo nieudolny, po angielsku, na swoim prywatnym koncie, zwracając się do zagranicznych dziennikarzy. Tak nie powinna wyglądać prezydentura, tak nie powinna zachowywać się głowa państwa.