79,2 proc. Polaków interesuje się wyborami do PE

Badani przez IBRIS deklarują silne zainteresowanie wyborami do Parlamentu Europejskiego. Ale nie wierzą, że ich wynik wpłynie na życie każdego z nas.

Aktualizacja: 27.03.2019 08:37 Publikacja: 26.03.2019 18:57

79,2 proc. Polaków interesuje się wyborami do PE

Foto: Stock Adobe

Z badania wynika, że w ogólnych deklaracjach zapewniamy, że interesują nas sprawy europejskie. Prawie 80 proc. badanych przez IBRIS na zlecenie „Rzeczpospolitej" twierdzi, że interesuje się wyborami do Parlamentu Europejskiego. To dość euroentuzjastyczna postawa. Wszystko wskazuje jednak na to, że owo zainteresowanie jest dość teoretyczne lub tylko deklaratywne, bo w odpowiedzi na pytanie „Jaki wpływ wynik wyborów do PE będzie miał na twoje życie" respondenci są mocno podzieleni. Prawie 38 procent uważa, że wpływ ten będzie „zdecydowanie duży" lub „duży", natomiast prawie 56 proc. twierdzi, że „niewielki lub żaden".

We wszystkich kolejnych wyborach frekwencja w głosowaniu do PE była poniżej 26 proc.

Skąd się bierze przekonanie o małym znaczeniu wyborów i tego, jaki skład mieć będzie polska delegacja do PE? Jednym z powodów może być przeniesienie dyskusji przedwyborczej na rodzimy grunt. Nikt nie myśli o dyrektywach unijnych, kiedy w perspektywie jest nowa edycja 500+ i dodatek do emerytury. Partie opozycyjne też nie są w stanie zajmować się wygodniejszą dla nich tematyką dalszej integracji – licytacja socjalna trafia na tak podatny grunt, że muszą się w nią włączyć – albo zginąć.

Co ciekawe, przewagę wśród osób przekonanych o wpływie eurowyborów na ich życie mają kobiety – 40 proc. ma takie przeświadczenie. Wśród panów – to 35 proc. Związków z PE nie czują mocno respondenci najmłodsi (z grupy 18–29 lat – tylko 21 proc. widzi wpływ tej instytucji) oraz najstarsi (powyżej 70. roku życia – 27 proc.).

To może oznaczać, że mimo zainteresowania majowym głosowaniem frekwencja nie będzie wyraźnie większa niż w przeszłości. A rachuby polityków, którzy liczą, że przekroczy 50 proc., okażą się nierealistyczne. A to z kolei oznacza, że do urn pójdą żelazne elektoraty partii, co będzie korzystne dla PiS.

Z badania wynika, że w ogólnych deklaracjach zapewniamy, że interesują nas sprawy europejskie. Prawie 80 proc. badanych przez IBRIS na zlecenie „Rzeczpospolitej" twierdzi, że interesuje się wyborami do Parlamentu Europejskiego. To dość euroentuzjastyczna postawa. Wszystko wskazuje jednak na to, że owo zainteresowanie jest dość teoretyczne lub tylko deklaratywne, bo w odpowiedzi na pytanie „Jaki wpływ wynik wyborów do PE będzie miał na twoje życie" respondenci są mocno podzieleni. Prawie 38 procent uważa, że wpływ ten będzie „zdecydowanie duży" lub „duży", natomiast prawie 56 proc. twierdzi, że „niewielki lub żaden".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Dwoje kandydatów do zastąpienia Bartłomieja Sienkiewicza
Polityka
Opozycja o exposé Sikorskiego: "Banały", "mity o UE", "obsesje na temat PiS"
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Rau wypomina ministrom rządu Tuska, że "chcą objąć dochodowe mandaty" w PE
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE