- Putin jest u władzy przez 15 lat. Chce rządzić wiecznie, za wszelką cenę. Nie udało mu się zająć całej Ukrainy, więc potrzebuje kolejnego konfliktu, aby zademonstrować Rosjanom, że jest niezastąpionym, niezwyciężonym przywódcą. Dla Putina zachowanie wizerunku silnego człowieka, równego prezydentowi USA, który może łamać prawo międzynarodowe, jest bardzo ważne - ocenił Kasparow.

Rosyjski opozycjonista podkreślił, że w świecie obecnie toczy się konflikt między przeciwnikami nowoczesności a cywilizowanym światem. W tym konflikcie, jak przekonywał Kasparow, Rosja wspiera tych pierwszych. - Dla Putina, przywódców Iranu, Korei Północnej, morderczego reżimu Baszara el-Asada, terrorystów walka z cywilizowanym światem, demokracją, wartościami liberalnymi są koniecznością, ponieważ nie przetrwają oni w wolnym świecie. Dlatego kreowanie konfliktów i podtrzymywanie napięcia na arenie międzynarodowej jest jedyną strategią dla Putina - tłumaczył Kasparow. W związku z tym, jak dodał, Zachód powinien bronić i forsować wartości liberalnej demokracji i zadbać o to, by konflikty targające światem nie zagroziły fundamentom światowego pokoju i porządku.

Kasparow ostrzegł też przed skutkami ustępowania Putinowi. - Jeśli zaakceptujemy prawo Putina do kontrolowania tych terytoriów, w których kontrolowaniu Rosja ma strategiczny interes, będziemy zaostrzać jego apetyt na kolejne podboje. Dyktator nigdy się nie zatrzyma, chyba że zostanie zatrzymany. A ostatnie działania podejmowane przez Putina pokazują, że jedynym językiem, jaki on rozumie, jest język siły - stwierdził.