W wieku czterech lat p. Elżbieta została umieszczona w rodzinie zastępczej i od tej chwili nie miała kontaktu z matką, która doprowadziła do zadłużenia wynajmowanego mieszkania. Gmina naliczyła odszkodowanie za zajmowanie lokalu bez tytułu prawnego, a następnie wystąpiła z pozwem o zapłatę. W nim, oprócz matki i jej partnera, wskazała jako dłużnika solidarnego również p. Elżbietę.
Sąd rejonowy na posiedzeniu niejawnym wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. Zasądził solidarnie od pozwanych: matki, konkubenta i p. Elżbiety – na rzecz gminy prawie 30 tys. zł. Nakaz zapłaty został wydany na podstawie dokumentów dostarczonych przez zarządcę budynku, choć żaden z nich nie wskazywał, że p. Elżbieta mieszkała w zadłużonym mieszkaniu.
Dopiero po latach p. Elżbieta dowiedziała się o nakazie zapłaty i podjęła próby jego uchylenia. Bezskutecznie.
Rzecznik Praw Obywatelskich złożył skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego w zakresie dotyczącym p. Elżbiety wskazując, że nakaz zapłaty narusza rażąco prawo i godzi w zasadę sprawiedliwości społecznej. Obciąża p. Elżbietę długiem, za który nie ponosi odpowiedzialności, gdyż od czwartego roku życia nie mieszkała z matką, która doprowadziła do zadłużenia mieszkania.
- Prawo polskie przewiduje, że jedynie osoby, które nie opuszczą lokalu po utracie uprawnień do jego zajmowania, są obowiązane wnosić odszkodowanie. Pozwana mogła zatem pozostawać w przekonaniu, że w świetle prawa nie spotkają jej żadne konsekwencje finansowe związane z lokalem, w którym nie mieszka odkąd skończyła cztery lata. Na skutek jednak nierzetelnych i arbitralnych działań organu stosującego prawo, mimo istniejących wątpliwości co do spełnienia istotnych przesłanek prawa materialnego, organ państwowy powołany do sprawowania wymiaru sprawiedliwości, wydał nakaz zapłaty, który obciąża pozwaną obowiązkiem zapłaty długu, za który nie powinna ponosić odpowiedzialności. Ustawa gwarantowała pozwanej ochronę przed obciążeniem jej odpowiedzialnością finansową, wbrew której sąd wydał nakaz zapłaty bez wcześniejszego przeprowadzenia rzetelnego procesu zarówno co do faktów, jak i prawa, zapewniającego dojście do prawdy materialnej - argumentuje RPO.