Przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej zakłada centralizację wszystkich służb informatycznych fiskusa. Wszyscy informatycy mają trafić do Centrum Informatyki Resortu Finansów. „Efektem konsolidacji w obszarze IT będą niższe koszty zakupów i niższe koszty utrzymania infrastruktury informatycznej. Nowoczesna i efektywna organizacja informatyki będzie dobrze odpowiadać na potrzeby biznesu” – głosi oficjalny komunikat po posiedzeniu Rady Ministrów.
Jednak w dołączonej do projektu Ocenie Skutków Regulacji napisano o zmniejszeniu liczby pracowników KAS. Niektórzy mają stracić status członka Służby Cywilnej, co w praktyce oznacza pogorszenie ich statusu i możliwość łatwiejszego zwolnienia. Zaznaczono przy tym, że zmiany będą dotyczyły 1548 osób. Sam projekt ujawniony dopiero w poniedziałek, czyli na dzień przed obradami rządu. Choć dotyczy spraw zatrudnienia, nie był konsultowany ze związkami zawodowymi.
Biuro Prasowe Ministerstwa Finansów wyjaśnia, że wskazane w OSR zmniejszenie liczby pracowników w KAS wynika wyłącznie z ich przeniesienia ich do Centrum Informatyki. „Wykonywanie zadań na rzecz CI RF nie jest równoznaczne z utratą statusu pracownika mianowanego. Ww. osoby mogą zostać urlopowane na czas wykonywania pracy na rzecz CI RF. Docelowy model w tym zakresie zostanie ustalony wspólnie z zainteresowanymi” – napisało MF.
Planowana zmiana ma się zatem obyć bez redukcji kadr. Jednak przy okazji reformy tworzącej KAS resort finansów również zapowiadał, że pracę stracą tylko nieliczne osoby, np. współpracujące ze służbami specjalnymi w PRL. Mimo to, z pracą w skarbówce musiało się pożegnać ponad 2,5 tys. pracowników. Sporo osób pracujących poprzednio w Służbie Celnej (ok. 3,8 tys.) stało się cywilnymi pracownikami administracji, tracąc tym samym status funkcjonariusza mundurowego i gwarancje zatrudnienia. Przeciwko tym zmianom protestowały związki zawodowe celników, ale jak dotychczas bezskutecznie.
Jakie mogłyby być skutki ewentualnego zwolnienia informatyków pracujących dl fiskusa? - Z takich planów mogłyby się się cieszyć duże firmy IT, potrzebujące specjalistów od tzw. Big Data – zauważa doradca podatkowy Paweł Satkiewicz. Zauważa przy tym, że choć fiskus się unowocześnia, to nie da się ukryć, że zaniedbania w jej informatyzacji są poważne, a informatycy pracujący w KAS są słabo wynagradzani. - Plany MF mogą dziwić tym bardziej, że ostatnio zapowiedziano skorzystanie z pomocy hakerów w rozwiązaniu problemów zwalczania przestępstw podatkowych. Równoczesne zwolnienie "klasycznych" informatyków w parze z niedoinwestowaniem infrastruktury może spowodować, ze MF będzie wciąż o krok za przestępcami skarbowymi z malejącymi szansami na ich zwalczanie – ocenia ekspert.