Naczelny Sąd Administracyjny 23 marca 2016 r. uznał, że minister administracji miał podstawy do unieważnienia konkursu na prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach.
– Już samo niepowiadomienie wszystkich kandydatów na siedem dni przed konkursem o jego dacie było wystarczającym powodem do jego unieważnienia – uzasadniała Małgorzata Pocztarek, sędzia NSA. – Brak takiego zawiadomienia to nic innego jak pozbawienie ich konstytucyjnego prawa do równego dostępu do służby publicznej – argumentowała sędzia.
W wyniku konkursu przeprowadzonego w czerwcu 2014 r. prezesem Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach miał zostać Ireneusz Piasecki. W sierpniu minister administracji na skutek licznych odwołań unieważnił jednak konkurs. Wskazał m.in. zaniżenie wyniku testu jednego z kandydatów i zawyżenie innego; dopuszczenie jednego z kandydatów do konkursu mimo uchybienia terminu na złożenie aplikacji, a także niepoinformowanie we właściwym terminie wszystkich kandydatów o dacie konkursu.
Zwycięzca protestuje...
Ireneusz Piasecki zaskarżył rozstrzygnięcie ministra do WSA w Warszawie. Ten skargę oddalił. Sprawa trafiła do NSA. W kasacji zarzucił WSA, że wydał wyrok, używając w sentencji terminu „decyzja", co wprowadza w błąd: minister, unieważniając konkurs, nie wydaje decyzji. Wskazał też, że minister wydał rozstrzygnięcie po terminie. Ustawa o regionalnych izbach obrachunkowych stanowi, że minister administracji rozpatruje odwołanie w terminie 30 dni od dnia jego otrzymania.
...i przegrywa
– Część zarzutów kasacji znajduje uzasadnienie. Mimo dostrzeżonych wad wyrok WSA odpowiada prawu – argumentowała Małgorzata Pocztarek.