Ceny polis OC spadają od wielu kwartałów. Dodatkowo namieszała tu pandemia i związane z nią lockdowny. Zwłaszcza pierwszy, z wiosny zeszłego roku. Spadłą sprzedaż nowych samochodów, wyhamował też import aut używanych. Mniejsza liczba nowych rejestracji aut przełożyła się na spadek zawieranych nowych polis OC. Ubezpieczyciele zaczęli więc mocniej walczyć o klientów, oferując atrakcyjniejsze ceny. W przypadku komunikacyjnego OC to cena jest kluczowym argumentem sprzedażowym. Dodatkowo związany z lockdownami mniejszy ruch na drogach przełożył się na niższą szkodowość, co zdaniem części ubezpieczycieli dało pole do ruchów cenowych. Ale choć unikają oni nazwania tej sytuacji wojną cenową, to niektórzy otwarcie skarżą się już na to co dzieje się na rynku OC. Zwłaszcza, że spadkom cen polis towarzyszy wzrost kosztów napraw uszkodzonych aut.