Terroryści z Boko Haram oferują pieniądze młodym przedsiębiorcom - rzeźnikom, sklepikarzom, fryzjerom, krawcom i innym drobnym przedsiębiorcom, ukrywając jednocześnie, że pochodzą one od tej islamistycznej organizacji.
- Po otrzymaniu pieniędzy pożyczkobiorcy stają przed wyborem: albo wstąpić w szeregi Boko Haram, albo spłacić dług - w przeciwnym razie grozi im śmierć. Warunki pożyczki są takie, że pożyczkobiorca staje się w pełni zależny od Boko Haram - przekonują przedstawiciele nigeryjskiej armii.
Władze apelują do mieszkańców Nigerii, by ci unikali brania pożyczek lub korzystania z pomocy finansowej pochodzącej z nieznanego źródła.
Armia przekonuje, że nowy sposób pozyskiwania bojowników jest dowodem na sukces ofensywy przeciwko Boko Haram prowadzonej przez nigeryjską armię. W jej rezultacie islamiści mają cierpieć na brak ochotników gotowych walczyć w szeregach islamistycznej organizacji.
Wiele osób zwraca jednak uwagę, że efekty tej ofensywy są niewystarczające. Od dwóch lat Boko Haram przetrzymuje większość spośród ok. 300 uczennic uprowadzonych ze szkoły w miasteczku Chibok. Większość z nich została zmuszonych do poślubienia terrorystów z Boko Haram, niektóre zostały zmuszone do przeprowadzenia samobójczych zamachów.