Panowie, zmieńcie się! Recenzja serialu „Od nowa”

„Od nowa” to kolejna odsłona dyskusji, jak pokazywać kobiety i mężczyzn. Finał serii komentuje cały świat.

Aktualizacja: 01.12.2020 21:13 Publikacja: 01.12.2020 19:32

Nicole Kidman i Hugh Grant w serialu Od nowa

Nicole Kidman i Hugh Grant w serialu Od nowa

Foto: materiały prasowe

Sześcioodcinkowy serial z Nicole Kidman i Hugh Grantem to druga już produkcja po „Wielkich kłamstewkach", w której Kidman gra dwie główne role: kobiecą oraz współproducentki u boku Davida E. Kelleya, który wcześniej zrealizował „Ally McBeal".

To rzecz niebagatelna, bo aktorka to nie tylko symbol pięknej i wrażliwej kobiety w wieku średnim, ale też globalna ambasadorka kobiecych spraw. W obu serialach gra pełne poświęcenia żony, które mogą wiele wycierpieć, a nawet wybaczyć mężowi, w trosce o ukochanego syna i ratowanie rodziny.

Kalifornia, Nowy Jork

Ale choć obie produkcje to obyczajowe thrillery, są też istotne różnice w formie i prowadzeniu narracji. „Wielkie kłamstewka" mogły zadowolić nawet tych, którzy do tej pory świadomie unikali seriali. Uwagę przyciągała świetna muzyka z hitem Michaela Kiwanuki, intrygująco pokazana Kalifornia. Na poziom intrygującego kina artystycznego windowały serial scenariusz i reżyseria. Pytanie, kto i dlaczego zabił, było ważne, ale stanowiło punkt wyjścia do opowieści o kobietach w różnym wieku, o różnym statusie, które poznały się w roli matek dzieci z jednej szkoły, a zjednoczyły i stały solidarne dopiero wobec męskiej agresji.

Fenomen tego serialu polegał na tym, że chociaż bohaterki popełniały przestępstwo – wbrew ich intencjom – okoliczności kazały stanąć po stronie pań nawet największym męskim szowinistom. Zaś matka mężczyzny stosującego przemoc i gwałt, grana przez Meryl Streep, miast bronić wątpliwej czci syna, powinna stanąć w obronie prześladowanych kobiet.

W serialu „Od nowa", emitowanym przez HBO, dostępnym online (nr 1 oglądalności w listopadzie), akcja rozgrywa się na drugiej krawędzi Ameryki w Nowym Jorku, w ekskluzywnych apartamentach wokół Central Parku. Nicole Kidman, która w „Wielkich kłamstewkach" grała kobietę próbującą odbudować się psychicznie poprzez terapię, teraz występuje w roli uznanej terapeutki Grace, żony onkologa dziecięcego Jonathana Frasera (Hugh Grant).

I tym razem obserwujemy środowisko skupione wokół prywatnej szkoły, lecz ferment wśród rodziców wywołuje ekscentryczna młoda malarka Elena Alvez (Matilda De Angelis) z małym dzieckiem, którego pochodzenie budzi wiele domysłów. Powraca w coraz bardziej niejednoznacznych retrospekcjach, ponieważ szybko zostaje bestialsko zamordowana. Głównym podejrzanym jest Jonathan, który miał romans z ofiarą.

Warto znieść mimikę Hugh Granta, gdy w pierwszych odcinkach gra ze szczękościskiem na twarzy, a dopiero potem obdarza postać cenionego lekarza uśmiechem faceta, który narozrabiał, ale nie robi wrażenia człowieka fundamentalnie złego.

Mistrzowski finał

„Od nowa" na tle „Wielkich kłamstewek" jest jednak „tylko" rodzinno-sądowym thrillerem bez artystycznej aury. Twórcy z premedytacją skoncentrowali się na tym, by wodzić widza za nos, do końca rozkładając tak dramaturgiczne akcenty, by prawie każdy z bohaterów mógł być w swoim czasie podejrzany o zabójstwo: nowojorski patrycjusz i ojciec Grace (Donald Sutherland), mąż ofiary Fernando Alvez (Ismael Cruz Cordova), a nawet syn Fraserów, Henry (Noah Jupe). Może właśnie dlatego Jean Hanffa Korelitz, autor książki „Nie chciałaś wiedzieć", według której powstał serial, żartował, że o tym, kto jest mordercą, dowie się z ostatniego odcinka.

Zakładając, że każda opowieść o kobietach i mężczyznach jest dziś polityczna, feministyczna lub szowinistyczna, na pewno dostajemy opowieść o „heteronormatywnym białym samcu", który zdradza żonę. Niepokoi ciągnący się od dzieciństwa syndrom: taki mężczyzna nawet po śmierci bliskiej osoby nie potrafi cierpieć. W domyśle: jak kobieta. I nawet jeśli kobietę stać na zdradę, nawet jeśli może sięgnąć po rekwizyt morderstwa – to ostatecznie kobieta jest ofiarą. Jedna przemocy, a druga swojego bezgranicznego zaufania i troski o rodzinę.

Pomimo kilku koturnowych scen, z dramatyzmem w stylu niemodnego teatru, twórcy imponująco rozegrali najważniejszy wątek rozprawy sądowej: gdy żona staje w obronie męża i tak kieruje procesem, by pomóc ujawnić prawdę oraz uratować syna.

Ja zaś czekam na film o męskim bohaterze, który nie jest gwałcicielem. Mam nadzieję, że to nie objaw szowinizmu, tylko nadziei na zmianę. Mężczyzn i filmów.

Sześcioodcinkowy serial z Nicole Kidman i Hugh Grantem to druga już produkcja po „Wielkich kłamstewkach", w której Kidman gra dwie główne role: kobiecą oraz współproducentki u boku Davida E. Kelleya, który wcześniej zrealizował „Ally McBeal".

To rzecz niebagatelna, bo aktorka to nie tylko symbol pięknej i wrażliwej kobiety w wieku średnim, ale też globalna ambasadorka kobiecych spraw. W obu serialach gra pełne poświęcenia żony, które mogą wiele wycierpieć, a nawet wybaczyć mężowi, w trosce o ukochanego syna i ratowanie rodziny.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telewizja
Apple kręci w Warszawie serial. Zamknięto Świątynię Opatrzności Bożej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Telewizja
Herstory: Portrety ponad 20 wybitnych Polek w projekcie HISTORY Channel
Serial
„Władcy przestworzy” na Apple TV+. Straceńcy latali w dzień
Telewizja
Magdalena Piekorz zajmie się serialami i filmami w TVP
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Telewizja
Serialowe Złote Globy. Kolejny triumf „Sukcesji”