Będąc przez 30 lat dyrektorem Muzeum Narodowego we Wrocławiu (1983-2013) zgromadził w nim jedną z najlepszych kolekcji współczesnej sztuki polskiej. Był inicjatorem adaptacji Pawilonu Czterech Kopuł na Muzeum Sztuki Współczesnej. W roku 1975 MKiS powierzyło mu organizację działu polskiego na Międzynarodowym Festiwalu Malarstwa w Cagnes sur Mer we Francji. Nagroda dla Jana Sawki była punktem zwrotnym w jego karierze kuratora – wystawiennika.

W rozmowie opublikowanej w Plusie Minusie w styczniu tego roku mówił m.in.: „Kiedy wybierałem zawód muzealnika i krytyka sztuki, nie istniał rynek sztuki. Artyści malowali wówczas do pracowni i na wystawy. Chętnie dawali swoje prace, bo woleli, żeby szły do ludzi, niż stały odwrócone do ściany w magazynach. Artysta wtedy z przyjemnością dawał to, co dzisiaj sprzedaje za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie było tak wielu kolekcjonerów jak teraz”.

Hermansdorfer miał w swojej kolekcji ponad 300 dzieł, wśród nich m.in. Abakanowicz, Makowskiego, Lebensteina, Hasiora, Beksińskiego, Brzozowskiego, Winiarskiego, Fijałkowskiego, Hałasa, Stażewskiego, Lenicy. Pierwszy obraz trafił do jego kolekcji w 1964 roku jako nagroda w konkursie na recenzję z Wystawy Ziem Odzyskanych. Był to „Jeździec w czarnej kurtce” Eugeniusza Gepperta, współzałożyciela Szkoły Wrocławskiej – stowarzyszenia powstałego w roku 1961 i gromadzącego większość najciekawszych artystów tamtejszego środowiska.

 

W listopadzie ubiegłego roku 70 obiektów z kolekcji Mariusza Hermansdorfera pokazywanych było we wrocławskiej mia Art Gallery.