Nie. Wówczas NATO jednostronnie zadeklarowało, że wstrzymuje się z rozlokowaniem na stałe poważnych sił w Europie Środkowej, ale tylko w ówczesnych warunkach bezpieczeństwa. A te po rosyjskiej agresji na Ukrainę są przecież zupełnie inne.
W Niemczech powszechne jest jednak przekonanie, że Donaldowi Trumpowi i szerzej Ameryce nie można już ufać i Europa musi rozwinąć własną obronność, tzw. Pesco.
Z pewnością Trumpowi można bardziej zaufać niż Putinowi. Ale niezależnie od tego, im partner wydaje nam się bardziej nieobliczalny, tym należy mocniej zacieśnić z nim współpracę w ramach NATO, aby mieć wpływ na jego działania. Pesco pozostanie tylko papierowym tygrysem, jeśli kraje Unii nie zwiększą inwestycji w obronę. Po brexicie tylko 20 proc. nakładów na siły zbrojne w NATO będą ponosiły państwa Unii. Dlatego tak potrzebujemy porozumienia o obronie między Brukselą i Londynem. Bez Ameryki Europa nigdy nie obroni ani Polski, ani Danii, ani jakiegokolwiek innego kraju choć oczywiście Pesco może być przydatne dla ułatwienia przemieszczania się wojsk NATO czy wspólnego rynku zamówień obronnych.
Niemcy forsują Nord Stream 2. Czy mimo to są wiarygodnym sojusznikiem przeciw Rosji?
Jestem przeciwny Nord Stream 2, to projekt geopolityczny, a nie biznesowy. Prowadzi do utrzymania zależności Europy od rosyjskich dostaw gazu. Ale tylko niemiecki rząd może go zatrzymać. Owszem, Dania ma możliwość niewyrażenia zgody na przebieg przez swoje wody gazociągu, i sądzę, że tak zrobi. Jednak trasa Nord Stream 2 zostanie wtedy zmodyfikowana. Także Komisja Europejska może wymusić dostosowanie tego projektu do reguł europejskich, w tym otwarcia na ich dostawców gazu. Przez to Nord Stream 2 stanie się dla Rosji mniej atrakcyjny, ale nie zostanie wstrzymany. Moskwa liczy, że w ten sposób pozbawi dochodów z tranzytu gazu Ukrainę i inne kraje regionu. Chce, aby te państwa były politycznie i gospodarczo możliwie słabe. W Niemczech narasta sprzeciw wobec tego projektu, ale niemiecki biznes wciąż widzi w tym głównie możliwość zarobienia pieniędzy. Powtarzam więc: wszystko jest teraz w rękach niemieckiego rządu.
Prezydent Trump wypowiedział układ o likwidacji broni jądrowej średniego zasięgu (INF). Jesteśmy u progu nowego wyścigu zbrojeń?