Grecy już od dawana domagają się od Niemiec zwrotu tych kredytów, temat ten był jednym z wiodących podczas kampanii wyborczej Syrizy. Jednak dopiero w tym tygodniu wiceminister finansów Dmitris Mardas podał konkretną kwotę, o jaką chodzi.

Kwotę wyliczył powołany specjalnie w tym celu komitet. Zdaniem wiceministra Mardasa, komitet ma "wspaniałe dowody" na poparcie greckich żądań.

Chodzi o zwrot 476 milionów marek, które Grecja musiała pożyczyć Niemcom w 1942 roku, a które nigdy nie zostały jej zwrócone.

Kwota, której żądają Grecy stanowi 125 procent PKB tego kraju. Dla Niemiec ta kwota stanowi 1/10 produktu krajowego brutto.

Jak oceniają komentatorzy, jest bardzo mało prawdopodobne, by Niemcy godziły się na spłatę dawnego długu, ale przyznają, że mogłoby to wzmocnić pozycję Grecji w negocjacjach finansowych z Unią.