Rex Tillerson i pokusa warta bilion dolarów

Nowy sekretarz stanu może zapewnić Exxon kolosalne zyski. W środę Senat spróbuje ustalić, czy się na to zdecyduje.

Aktualizacja: 11.01.2017 06:16 Publikacja: 10.01.2017 18:06

Rex Tillerson

Rex Tillerson

Foto: AFP

Żadne inne pytanie dla senatorów, którzy mają zatwierdzić nominację nowego szefa dyplomacji USA, nie będzie ważniejsze.

– Zacznę od próby ustalenia, czy Rex Tillerson widzi różnicę między swoją dotychczasową funkcją a nową, którą będzie sprawować – twierdzi Chris Coons, demokratyczny senator z Delaware. Nowy sekretarz stanu był do tej pory prezesem największego koncernu naftowego świata ExxonMobilu.

Waszyngtoński lewicowy Center for American Progress szacuje, że pod kierunkiem Tillersona amerykański MSZ mógłby podjąć decyzje, które przełożą się na zyski dla Exxonu o wartości przeszło 1 biliona dolarów. To dwa razy dochód narodowy Polski. Chodzi przede wszystkim o uaktywnienie ogromnych koncesji na wydobycie ropy na terenie Rosji, które od trzech lat leżą odłogiem z powodu sankcji nałożonych na Rosję przez administrację Baracka Obamy.

– Tu nie chodzi tylko o pieniądze, ale też o finał bardzo długiej strategii. Tillerson pracował z przywódcami Rosji od 20 lat, zbudował tu bardzo udany biznes, ma ogromne doświadczenie w prowadzeniu negocjacji z Kremlem. Ale zawsze działał w interesie Exxonu, nie USA. Na ile będzie teraz potrafił zmienić perspektywę, pozostaje kwestią otwartą – mówi „Rz" Andrew S. Weiss, wiceprezes Fundacji Carnegie i znany specjalista ds. Rosji.

W zeszłym tygodniu Tillerson dostał od koncernu, w którym pracował 43 lata i którym kierował od 11 lat, 180 mln dolarów „odprawy". Trudno oszacować, do jakiego stopnia spółka liczy w zamian na przychylność nowego szefa amerykańskiej dyplomacji.

Tillerson, już wówczas jeden z dyrektorów Exxonu, pojechał do Moskwy rozwijać rosyjski biznes swojego koncernu w 1997 r. W przeciwieństwie do zachodnich konkurentów bardzo szybko zrozumiał, że działalność na dużą skalę może tu zbudować nie we współpracy z oligarchami, tylko z Kremlem. Niedługo po dojściu do władzy Władimira Putina, razem z Rosnieftem rozpoczął eksploatację złóż u wybrzeży Sachalinu.

Jak opisuje „Wall Street Journal", dzięki współpracy z Amerykanami rosyjski koncern państwowy opanował technologię wydobycia w tych niezwykle trudnych warunkach ropy i stopniowo sam stał się jednym z największych koncernów naftowych świata. Przejął też rolę jednego z filarów reżimu Putina, zapewniając mu środki na coraz bardziej brutalne akcje za granicą. W 2004 r. Rosnieft był już na tyle sprawny, aby przejąć aktywa Jukosu. Tę akcję ówczesny sekretarz stanu USA uznał za rażące łamanie praw własności.

Tillerson blisko pracował ze wszystkimi prezesami Rosnieftu, ale najbliżej z Igorem Sieczynem. To za jego pośrednictwem dwa– trzy razy do roku rozmawiał bezpośrednio z Putinem, od którego otrzymał Order Przyjaźni, najwyższe rosyjskie odznaczenie, jakie może dostać cudzoziemiec. Współpraca z Sieczynem pozwoliła w 2011 r. Exxonowi przejąć ogromny biznes w Rosji od BP. Stało się tak, gdy Putin postanowił ukarać Brytyjczyków za współpracę z zagrażającymi pozycji Kremla oligarchami. W ten sposób Amerykanie uzyskali prawa do kolejnych złóż w Arktyce, na Syberii i pod Morzem Czarnym.

W 2014 r., już po agresji Rosjan na Ukrainę, Tillerson zdołał uratować eksploatację przez Exxon niektórych z tych złóż mimo sankcji. Argumentował, że chodzi o „kontynuację rozpoczętych projektów", których nagłe przerwanie byłoby niebezpieczne dla środowiska naturalnego, szczególnie na Oceanie Arktycznym.

Ale ogromna większość złóż nie może być wykorzystana z powodu nałożonego przez Obamę zakazu przekazywania nowych technologii w przemyśle naftowym Rosji. Teraz to może się zmienić.

– Owszem, Trump w czasie kampanii wyborczej mówił, że zajęcie Krymu było czymś uzasadnionym. To już samo przez się jest bardzo niepokojące. Ale porozumienie między Ameryką i Rosją wymagałoby zmiany o 180 stopniu przez któryś z tych krajów polityki zagranicznej prowadzonej od 30 lat. To nie będzie łatwe, tym bardziej że strategia poszerzania NATO i tym samym sfery demokracji w Europie Środkowo-Wschodniej była popierana zarówno przez republikanów jak i demokratów – podkreśla Weiss.

Tillerson, którego kandydaturę podpowiedział Trumpowi były szef Pentagonu Robert Gates, musi jednak wyjaśnić i inne wątpliwości. W poniedziałek „USA Today" ujawnił, że pod jego kierunkiem ExxonMobil prowadził biznes z Syrią, Iranem i Sudanem, krajami, które wówczas Departament Stanu uważał za kraje „sponsorujące terroryzm".

Innym problemem jest stosunek Tillersona do porozumienia z Iranem o wstrzymaniu programu atomowego. W kampanii wyborczej Trump wielokrotnie zapowiadał, że zerwie porozumienie z Teheranem. Ale odcięcie w ten sposób ExxonMobilu od współpracy z jednym z największych producentów ropy na świecie może okazać się bolesne, tym bardziej że prawo do eksploatacji irańskich złóż zachowaliby europejscy konkurenci amerykańskiego giganta.

Demokratom zależy na uzyskaniu od przyszłego sekretarza stanu wiążących odpowiedzi w sprawie powstrzymania ocieplenia klimatu Ziemi. Sam Trump uważa, że jest to „szwindel" mający powstrzymać Stany Zjednoczone przed skutecznym konkurowaniem z Chinami. Ale były już prezes Exxonu publiczne deklarował, że emisja dwutlenku węgla to jest „problem", choć „możliwy do rozwiązania".

Exxon musiał się w przeszło- ści wycofać z nabytego złoża w Wenezueli, gdy Hugo Chavez zapowiedział nacjonalizację przemysłu naftowego. Ale Ameryka Łacińska to region, które Tillerson zna słabo. Możliwe, że tu po prostu pójdzie za zaleceniami prezydenta i przyjmie ostry kurs, w szczególności wobec Meksyku i Kuby. To by oznaczało zniweczenie wielkiej pracy, jaką w celu zbliżenia z sąsiadami z południa wykonał Barack Obama.

Żadne inne pytanie dla senatorów, którzy mają zatwierdzić nominację nowego szefa dyplomacji USA, nie będzie ważniejsze.

– Zacznę od próby ustalenia, czy Rex Tillerson widzi różnicę między swoją dotychczasową funkcją a nową, którą będzie sprawować – twierdzi Chris Coons, demokratyczny senator z Delaware. Nowy sekretarz stanu był do tej pory prezesem największego koncernu naftowego świata ExxonMobilu.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789