Jerzy Haszczyński: Stanowczo w sprawie niemieckiej Polonii

Traktat polsko-niemiecki o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy ma ponad ćwierć wieku.

Aktualizacja: 20.11.2016 22:44 Publikacja: 20.11.2016 17:42

Jerzy Haszczyński: Stanowczo w sprawie niemieckiej Polonii

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Pod wieloma względami zdezaktualizował się już dawno (wspomniane w nim jako cel członkostwo Polski we Wspólnocie Europejskiej od 11 lat jest szczęśliwie faktem), ale w kwestiach ważnych dla Polonii w Niemczech nigdy nie został zrealizowany.

W traktacie pojawiły się dwa nierównoważne określenia – „mniejszość niemiecka w Polsce” i „osoby w Republice Federalnej Niemiec, posiadające niemieckie obywatelstwo, które są polskiego pochodzenia, albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji polskiej”. Jednym i drugim miało przysługiwać wiele praw z zakresu oświaty i kultury. Ale „osoby” są traktowane znacznie gorzej niż mniejszość.

„Polska wydaje na nauczanie języka niemieckiego kilkakrotnie więcej niż Niemcy na nauczanie polskiego, choć w Niemczech jest więcej Polaków niż Niemców w Polsce, a Niemcy są bogatsze.
Z finansowaniem powinno być dokładnie odwrotnie”. To cytat z Radosława Sikorskiego. Powiedział tak, gdy już nie był szefem MSZ, ale marszałkiem Sejmu, i zebrało mu się na szczerość.

Berlin od zawsze ma wytłumaczenie: kulturą i oświatą zajmują się landy, rząd federalny nic nie może zrobić. Ale traktat podpisywał rząd federalny, i to on ma się z niego wywiązać.

Bez oświaty i kultury polskich „osób” w RFN będzie coraz mniej. Można się tylko domyślać, jak reagowałby Berlin, gdyby z winy Warszawy coraz mniej liczna stawała się mniejszość niemiecka w Polsce.

Część „osób”, niewielka, ale jednak, to potomkowie mniejszości polskiej, której taki status odebrała Trzecia Rzesza. Aż dziw, że władze niemieckie tak uporczywie odrzucają zobowiązania wobec Polaków. Rząd PiS i tak nie ma dobrej prasy w Berlinie, może więc w sprawie realizacji traktatu być szczery zawsze.

I stanowczy.

Pod wieloma względami zdezaktualizował się już dawno (wspomniane w nim jako cel członkostwo Polski we Wspólnocie Europejskiej od 11 lat jest szczęśliwie faktem), ale w kwestiach ważnych dla Polonii w Niemczech nigdy nie został zrealizowany.

W traktacie pojawiły się dwa nierównoważne określenia – „mniejszość niemiecka w Polsce” i „osoby w Republice Federalnej Niemiec, posiadające niemieckie obywatelstwo, które są polskiego pochodzenia, albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji polskiej”. Jednym i drugim miało przysługiwać wiele praw z zakresu oświaty i kultury. Ale „osoby” są traktowane znacznie gorzej niż mniejszość.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782