Radziwinowicz został wezwany dziś rano do Departamentu Informacji i Prasy rosyjskiego MSZ. Jak powiedział po spotkaniu agencji Interfax, odebrano mu tam akredytację i nakazano wyjazd z Rosji w ciągu 30 dni.

Jak się dowiedzieliśmy, rosyjski MSZ poinformował o decyzji w sprawie Radziwinowicza już dziś rano polską ambasadę w Moskwie. Wacław Radziwinowicz od 1997 roku był stałym korespondentem "GW" w Rosji.

Jego wydalenie to reakcja Rosji na wydalenie z Polski dziennikarza Leonida Swiridiowa, któremu cofnięto zgodę na pobyt i który w ostatnią sobotę opuścił Polskę.

Według medialnych doniesień, ABW chciała wydalenia Rosjanina z Polski, bo podejrzewała go o działalność szpiegowską. Radziwinowicz nie został oskarżony o szpiegostwo.

MSZ Rosji oświadczyło pod koniec listopada, że decyzja polskiego urzędu o cofnięciu Swiridowowi zezwolenia na pobyt jest "faktem oburzającym" i zapowiedziało kroki odwetowe.