Maszty telefoniczne bez kontroli

Stacje sieci komórkowych rosną jak grzyby po deszczu. Z mieszkańcami nikt się nie liczy – ustaliła Izba.

Publikacja: 30.12.2015 17:55

Po oddaniu do użytku moc stacji bazowych jest kilkakrotnie zwiększana

Po oddaniu do użytku moc stacji bazowych jest kilkakrotnie zwiększana

Foto: 123RF

Budowa stacji bazowych telefonii komórkowej wywołuje masowe protesty mieszkańców, którzy obawiają się szkodliwego wpływu pola elektromagnetycznego na zdrowie. Takie inwestycje blokowali m.in. w Krakowie, Lublinie, Białymstoku i Gdańsku, nic chcąc ich w sąsiedztwie domów.

Zastrzeżenia do lokalizacji i budowy masztów ma też NIK.

Dziurawe przepisy

„Aktualne regulacje prawne nie gwarantują należytego badania oddziaływania postawionych stacji telefonii komórkowej na zdrowie i warunki życia mieszkańców, nawet w przypadkach wielokrotnego zwiększania mocy nadawanego sygnału" – alarmuje Izba w raporcie, który poznała „Rzeczpospolita".

O kontrolę w związku z budową dwóch stacji na osiedlach w Warszawie i Krakowie zwrócił się europoseł Janusz Wojciechowski. Skargi słali też obywatele.

W kraju – według szacunków – jest ok. 33 tys. stacji telefonii komórkowej (SBTK). NIK zbadała procedury dotyczące ich budowy i standardy ochrony środowiska związane z emisją promieniowania.

Kontrola objęła 42 postępowania w trzech urzędach miast (Kraków, Lublin, Warszawa). Wnioski są alarmujące.

Maszty telefonii komórkowej wysokie do 3 metrów są stawiane bez żadnych pozwoleń. Nikt nie bada, jak promieniowanie wpłynie na otoczenie.

W innych przypadkach analizy sporządzano tylko przy budowie. Gdy stacja już działała, przybywało na niej anten, a operatorzy zwiększali ich moc, nikt tego nie monitorował.

„Skontrolowane urzędy nie badały obszaru oddziaływania stacji telefonii komórkowej na sąsiednie nieruchomości w przypadku znacznego zwiększania mocy zainstalowanych anten – nawet o ponad 800 proc. Obszar ten był analizowany tylko dla stacji nowo powstających" – wskazuje raport.

Na przykład w Krakowie na Osiedlu Albertyńskim moc stacji zwiększono o 553 proc. W 2010 r. były trzy anteny, w 2014 r. już sześć. W Lublinie moc jednej ze stacji wzrosła o 778 proc.

NIK wskazuje, że przepisy są tak niejasne, że brakuje zgody nawet co do tego, czy inwestycja wymaga pozwolenia czy tylko zgłoszenia zamiaru rozpoczęcia prac. Urzędnicy i sądy mają różne zdania.

Izba uważa, że konieczne jest pozwolenie na budowę, i ostrzega, że niejasne prawo zwiększa ryzyko korupcji.

Dr inż. Jerzy Gremba, prezes Instytutu Badań Elektromagnetycznych w Krakowie i biegły sądowy w dziedzinie m.in. elektroniki i radiokomunikacji, przyznaje, że największy problem to brak uporządkowania prawno administracyjnego takich inwestycji.

– To powoduje niekontrolowaną budowę i rozbudowę SBTK w bezpośrednim sąsiedztwie lub na budynkach mieszkalnych i użyteczności publicznej, bez zachowania stref bezpieczeństwa od miejsc dostępnych dla ludności. A także brak skutecznych wymogów prawnych zobowiązujących inwestorów do pełnej i rzetelnej informacji na temat wyposażenia technicznego SBTK powodującego silne oddziaływanie na środowisko i miejsca dostępne dla ludności – zaznacza ekspert.

Apel do premiera

– Stacje mogą negatywnie oddziaływać, jeżeli są rozmieszczone np. na dachach budynków o małej wysokości, a anteny bezpośrednio nad balkonami czy tarasami – wskazuje dr Gremba. – Wiele ośrodków naukowych o wysokiej renomie oraz gremiów naukowych z różnych krajów, m.in. USA, Kanady, Niemiec, postuluje obniżenie dopuszczalnych poziomów promieniowania elektromagnetycznego poniżej obecnych w Polsce norm – mówi dr Gremba.

Jakie pomysły mają inne kraje, by zapewnić dostęp do zdobyczy techniki i dbać o środowisko?

– Rozwijają technologie telekomunikacyjne oparte na technice światłowodowej i wdrażają technologie SBTK oparte na inteligentnych systemach antenowych – zaznacza dr Jerzy Gremba.

Najwyższa Izba Kontroli wnioskuje do premier Beaty Szydło o doprecyzowanie przepisów, by jasno wskazywały, czy do postawienia stacji telefonii komórkowej trzeba pozwolenia na budowę, oraz o określenie warunków ich powstawania pod kątem bezpieczeństwa dla ludzi i środowiska.

Społeczeństwo
Państwo w Państwie. Brutalny atak nożownika w Szczecinie. Sprawca na wolności.
Społeczeństwo
Pałac Saski jednak będzie odbudowany. Niedługo umowa
Społeczeństwo
Wiadomo, kiedy znów zrobi się zimniej. IMGW nie ma dobrych wiadomości
Społeczeństwo
Bogusław Chrabota przewodniczącym rady programowej PAP
Społeczeństwo
Morderstwo na kampusie UW: Ofiara odznaczona pośmiertnie Złotym Krzyżem Zasługi