Z piratami drogowymi trzeba walczyć wysokimi mandatami

Liczba wypadków na drogach, a zwłaszcza ich śmiertelność, stawia nasz kraj w niechlubnej czołówce Europy. Najwyraźniej mijający rok będzie podobny. Do połowy grudnia zginęło już 2,8 tys. osób – to skala tragedii podobna do ubiegłorocznej.

Publikacja: 22.12.2019 21:00

Z piratami drogowymi trzeba walczyć wysokimi mandatami

Foto: Adobe Stock

Pomysły na poprawę bezpieczeństwa, które ogłosił niedawno premier Mateusz Morawiecki, to dobry kierunek, jednak muszą zostać uzupełnione przez znacznie wyższe mandaty za wykroczenia na drodze i bardziej restrykcyjne podejście do punktów karnych – uważają eksperci, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita".

Wśród rewolucyjnych rozwiązań w prawie drogowym, które zapowiedział premier, najważniejsze to pierwszeństwo dla pieszych przed wejściem na pasy oraz ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h przez całą dobę. Ponadto: możliwość odbierania prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h już nie tylko w terenie zabudowanym – jak obecnie – ale także poza nim.

Przeczytaj też: Konfederacja przeciw zmianom w przepisach ruchu. „Na cmentarzach przybędzie nagrobków z inskrypcją: miał pierwszeństwo”

Eksperci uznają te propozycje za dobre. Wskazują jednak, że najmniej skuteczne może okazać się rozszerzenie możliwości odbierania praw jazdy za przekroczenie prędkości, bo – jak dowodzi praktyka – ta restrykcja, stosowana dziś w miastach, już na kierowców nie działa. Dowód: w tym roku za jazdę o 50 km/h za szybko w terenie zabudowanym zabrano już 47,3 tys. praw jazdy, gdy w tym samym okresie ubiegłego roku było to 28 tys. – To wzrost kolosalny, blisko 70-procentowy – przyznaje Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP. – Groźba odbierania praw jazdy za prędkość działała tylko na początku – ocenia.

– Aby kara była skuteczna, musi być natychmiastowa, dotkliwa i powiązana z przewinieniem. Jednak każde działanie w zakresie zachowań uczestników ruchu drogowego z czasem powszednieje i oddziałuje na wyobraźnię w mniejszym stopniu, dlatego tak ważne jest podejmowanie tych działań systemowo, powtarzalnie i konsekwentnie, a nie tylko doraźnie – mówi z kolei prof. Marcin Ślęzak, dyr. Instytutu Transportu Samochodowego.

Tymczasem to właśnie poza terenem zabudowanym, z dala od miast, kierowcy rozwijają duże prędkości – i tu skutki wypadków są najbardziej tragiczne. W tym roku (do połowy listopada) w 7,8 tys. wypadków zginęło 1517 osób. W terenie zabudowanym wypadków było ponad 18 tys., a zginęło 1006 osób. To oznacza, że poza obszarem zabudowanym ktoś ginie w co piątym wypadku.

Poprawa bezpieczeństwa poza miastami jest więc ogromnym wyzwaniem.

Zdaniem ekspertów, by utemperować zapędy piratów, należy zdecydowanie podwyższyć mandaty karne za wykroczenia. – Dziś za przekroczenie prędkości o 50 km/h grozi mandat tylko do 500 zł. Jeśli wysokość zostanie zwiększona np. do 2 tys. zł, to kierujący dwa razy się zastanowi, czy ryzykować – uważa insp. Kobryś.

Prof. Marcin Ślęzak dodaje: – Taryfikator mandatów nie był zmieniany od lat, przez co ich wysokość za konkretne wykroczenia w ruchu drogowym wydaje się niewspółmierna np. do taryfikatorów w krajach zachodnich. Poza tym maksymalna wysokość kary dla wielu kierowców jest zbyt niska w stosunku do ich statusu materialnego, by mogła ona przynieść oczekiwany rezultat – uważa.

Tym, co już dziś robi wrażenie na kierowcach są punkty karne. – Boją się ich bardziej niż kary finansowej w obecnej wysokości – mówi Radosław Kobryś.

Prof. Marcin Ślęzak proponuje: – Może warto zatem zwiększyć dodatkowo rygor w tym zakresie, np. znieść formułę ich automatycznego kasowania po upływie roku na rzecz kursu reedukacyjnego, pod rygorem cofnięcia uprawnień do kierowania – podpowiada dyr. ITS.

Pomysły na poprawę bezpieczeństwa, które ogłosił niedawno premier Mateusz Morawiecki, to dobry kierunek, jednak muszą zostać uzupełnione przez znacznie wyższe mandaty za wykroczenia na drodze i bardziej restrykcyjne podejście do punktów karnych – uważają eksperci, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita".

Wśród rewolucyjnych rozwiązań w prawie drogowym, które zapowiedział premier, najważniejsze to pierwszeństwo dla pieszych przed wejściem na pasy oraz ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h przez całą dobę. Ponadto: możliwość odbierania prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h już nie tylko w terenie zabudowanym – jak obecnie – ale także poza nim.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis