Włochy. Majstrowanie przy rodzinie

Rządząca Partia Demokratyczna zapowiada ustawę „adopcja dla wszystkich", w tym par homoseksualnych.

Aktualizacja: 02.03.2016 10:44 Publikacja: 01.03.2016 18:03

Nichi Vendola (w środku), bardzo popularny postępowy polityk włoski i homoseksualista, na paradzie g

Nichi Vendola (w środku), bardzo popularny postępowy polityk włoski i homoseksualista, na paradzie gejowskiej w Rzymie w czerwcu zeszłego roku

Foto: AFP

Piotr Kowalczuk z Rzymu

W zeszłym tygodniu w przyjętej ustawie o związkach gejowskich prawa do adopcji przepchnąć się nie udało. Debora Serrachiani, wiceszefowa partii premiera Matteo Renziego, zapowiedziała, że „już w przyszłym tygodniu ruszą prace nad ustawą dotyczącą adopcji dzieci, żeby było jasne: prawa do adopcji dla wszystkich". Pani minister ds. reform Elena Boschi dodała, że chodzi o pary homoseksualne, a także o osoby samotne.

Te zapowiedzi dziwią, bo nie dalej jak w ubiegły czwartek, by wygrać połączone z wotum zaufania głosowanie nad ustawą o związkach gejowskich (tzw. ustawą Cirinna, od nazwiska promotorki), premier Renzi zmuszony był zapis o adopcji wycofać. Tym bardziej że przeciwny mu był partner koalicyjny Nowa Centroprawica. Co więcej, by te związki zbytnio nie przypominały małżeństw, znikł zapis zobowiązujący partnerów do wierności. Kilkuset heteroseksualnych małżonków już wysłało nie do końca poważny list do prezydenta Sergio Mattarelli, w którym domagają się również, i to zapisanego w konstytucji, prawa do skoku w bok.

Nie tylko politycy i media prawicy wskazują, że postępowcy usiłują wyrzuconą drzwiami w Senacie adopcję gejowską wepchnąć oknem. Trudno ten upór tłumaczyć inaczej niż ideologią i pędem ku inżynierii społecznej, jeśli zważyć, że we wszystkich sondażach 65–75 proc. respondentów nie godzi się na jakąkolwiek formę adopcji dzieci przez pary homoseksualne.

Z ustawy Cirinna wycofano zapis o prawie do adopcji biologicznego dziecka homoseksualnego partnera. Nie wiedzieć czemu użyto angielskiego terminu „stepchild adoption". Łamiący sobie na nim języki włoscy politycy i dziennikarze (ze znajomością angielskiego w Italii jest bardzo krucho) stali się natychmiast bohaterami programów satyrycznych. Niby chodziło o dzieci pochodzące z poprzednich, heteroseksualnych związków.

Środowiska gejowskie i promotorzy ustawy mówili o 200 tys. takich przypadków we Włoszech, ale okazało się, że jest ich niewiele ponad pięćset. Przeciwnicy tego zapisu zaproponowali więc, by wszystkimi takimi przypadkami zajął się spokojnie i indywidualnie sąd dla nieletnich i na razie na tym właśnie stanęło.

Sygnalizowali, że w rzeczywistości ten zapis ułatwia włoskim parom gejowskim kupowanie dzieci za granicą z haniebnym wykorzystaniem matki-surogatki, bo oba procedery są w Italii nielegalne i surowo karane. Gdy jednak gej przywiezie własne, biologiczne dziecko z zagranicy, włoskie prawo jest bezradne. Jedynym problemem pozostaje to, że jego partner z gejowskiego związku nie ma do takiego dziecka żadnych praw.

Najwięcej oburzenia wywoływało to, że pośrednio zapis wspierał wynajmowanie łona za pieniądze. Jak wskazywano, to cios w godność kobiety, a najczęściej wykorzystywanie jej biedy, bo przecież trudno uwierzyć, by surogatka godziła się komuś obcemu rodzić dzieci z powodów ideowych. Krytycy podnosili również, że w tym procederze dochodzi do praktyk quasi-eugenicznych. Kliniki prokreacyjne w USA, Kanadzie, a nawet na Ukrainie, oferują swoim klientom katalog dawczyń komórek jajowych i drugi potencjalnych surogatek ze zdjęciem, wymiarami, wiekiem, a w niektórych przypadkach z IQ. Usługa kosztuje od 30 tys. do 150 tys. euro. Przy czym usługodawca zobowiązuje się dostarczyć za te pieniądze towar niewybrakowany.

Polemiki rozgorzały na nowo, gdy się okazało, że ostatniej niedzieli w Kalifornii bardzo popularny w Italii postępowy polityk Nichi Vendola (57 l., były gubernator Apulii, szef partii Lewica, Ekologia, Wolność) wraz ze swym kanadyjskim homoseksualnym partnerem Edem zostali szczęśliwymi ojcami.

Zaspokojenie potrzeby ojcostwa, a według krytyków egoistycznego kaprysu kosztem traumy surogatki, kosztowało ponoć obu panów 135 tys. euro. Dawczynią, a właściwie sprzedawczynią komórki jajowej była pochodząca z Tajlandii Amerykanka, dawcą spermy - kanadyjski partner Vendoli, a urodziła rodowita amerykańska surogatka. Na zarzuty o egoizm, wykorzystanie dwóch kobiet i obejście włoskiego prawa Vendola odpowiada ostro, że to kampania godna Czarnych Koszul Mussoliniego.

Gdy jednak wrócą do Włoch, jedynym ojcem chłopca będzie Ed. W wypowiedziach dla włoskich mediów Vendola skarży się, że bardzo z tego powodu cierpi i czuje się dyskryminowany przez włoskie prawo. Wiele wskazuje na to, że kres tym cierpieniom położy nowa ustawa „adopcja dla wszystkich". Jej przeciwnicy już ją określają „dziecko dla wszystkich", a postępowcy zapowiadają już wkrótce ustawę zezwalającą na eutanazję.

Piotr Kowalczuk z Rzymu

W zeszłym tygodniu w przyjętej ustawie o związkach gejowskich prawa do adopcji przepchnąć się nie udało. Debora Serrachiani, wiceszefowa partii premiera Matteo Renziego, zapowiedziała, że „już w przyszłym tygodniu ruszą prace nad ustawą dotyczącą adopcji dzieci, żeby było jasne: prawa do adopcji dla wszystkich". Pani minister ds. reform Elena Boschi dodała, że chodzi o pary homoseksualne, a także o osoby samotne.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Makabryczne eksperymenty na dzieciach. Niemiecki lekarz uniknął kary, za to podkreślano jego zasługi dla badań nad gruźlicą
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Masowe protesty na Wyspach Kanaryjskich. Mieszkańcy do turystów: "Szanujcie nasz dom"
Społeczeństwo
Nowy Jork. Przed sądem, gdzie trwa proces Trumpa, podpalił się mężczyzna
Społeczeństwo
Aleksander Dugin i faszyzm w rosyjskim szkolnictwie wyższym
Społeczeństwo
Dubaj pod wodą. "Spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok"