Państwowy nadawca IRIB podał, że na stacjach kolejowych w całym kraju zapanował "bezprecedensowy chaos".

Część połączeń kolejowych została opóźniona, a część odwołano; trudności dotknęły także przewozu towarów, zaś strona internetowa krajowego przewoźnika miała problemy techniczne.

Na elektronicznych tablicach na dworcach wyświetliło się ogłoszenie, w którym podróżnych proszono o zadzwonienie pod numer, który w rzeczywistości należy do biura najwyższego przywódcy ajatollaha Alego Chameneiego - podały IRIB oraz półoficjalna agencja Fars.

Według irańskiej agencji, na tablicach na dworcach wyświetlona została także notka o treści "duże opóźnienia z powodu cyberataków".

Później IRIB zacytował rzecznika państwowych kolei, który stwierdził, że technicy sprawdzali zakłócenia i zaprzeczali, by doszło do poważnych opóźnień.