Najnowszą część sagi razem z mężczyzną (który jest w średnim wieku) oglądali: jego żona, dwaj synowie oraz dwaj bracia. Film został wyświetlony w pokoju chorego - powiedziała Ruth White, dyrektor generalna Rowans Hospice, mieszczącego się w Waterlooville w hrabstwie Hampshire, około 13 km na północ od Portsmouth.
„Byli onieśmieleni tą ogromną radością, której doświadczył. Powiedział, że był bardzo, bardzo szczęśliwy i nie mógł w to uwierzyć - mówiła White w rozmowie z telewizją NBC News. - To niewiarygodne, że udało się to zorganizować tak szybko - dodała.
Wszystko zaczęło się od tego, że Lisa Davies, pracowniczka hospicjum, zauważyła niedawno tatuaż nawiązujący do „Gwiezdnych Wojen” na nodze mężczyzny. Kobieta szybko rozpoczęła starania o nietypowy pokaz. Hospicjum opublikowało we wtorek tweeta z prośbą umierającego, a wirusowa kampania dotarła na Twitterze do aktora Marka Hamilla, odgrywającego w sadze rolę Luke'a Skywalkera. Gdy ten nadał jej rozgłos, udzielenie specjalnej zgody przez Disneya, właściciela marki, zajęło tylko dwie doby.
Can you help? We have a patient who's a HUGE #StarWars fan. Sadly, time is not on his side for the 20th Dec. His wish is to see the final Star Wars film #RiseOfSkywalker with his young son. If you know ANYBODY who might be able to make it happen, please share with them. Thank you
— Rowans Hospice (@RowansHospice) November 26, 2019
- W to Święto Dziękczynienia jesteśmy jako Disney wdzięczni, że możemy udostępnić „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie” pacjentowi z Rowans Hospice i jego rodzinie - powiedział w czwartek prezes i dyrektor generalny The Walt Disney Company Robert Iger. - Niech moc będzie z wami i z nami wszystkimi - dodał oczywiście.
W piątek przedstawiciel Disneya przybył do Rowans Hospice w Waterlooville z czarną torbą, zawierającą dysk twardy z filmem. Jeszcze tylko wszyscy w pokoju musieli podpisać umowy o zachowaniu poufności.
- Jest to oczywiście słodko-gorzki smak - powiedziała White, odmawiając przy tym podania nazwy choroby, na którą cierpi mężczyzna. - Ludzie się uśmiechali i wszyscy byli bardzo szczęśliwi. Ale w naszych oczach są również łzy, z powodu wzruszenia tą sytuacją - dodała.