Jak pisze „The Guardian”, na opublikowanym przez anonimowego internautę nagraniu wykonanym z drona widać policjantów, którzy prowadzą setki więźniów. Wcześniej byli oni prawdopodobnie transportowani pociągiem. Komentatorzy twierdzą, że na wideo zostali zarejestrowani Ujgurzy, jedna z mniejszości pochodzenia tureckiego, lub osoby z innej grupy etnicznej.

Nagranie przeanalizował Nathan Ruser z Australijskiego Instytutu Strategii. Wziął on pod uwagę położenie słońca i inne charakterystyczne rzeczy. Jak stwierdził, film powstał w sierpniu minionego roku na stacji w Korla, mieście, które leży na terenie prowincji Sinciang.

Argumentem przemawiającym za tym, że w materiale występują Ujgurzy, jest to, że międzynarodowe organizacje wielokrotnie zwracały uwagę na to, że członkowie tej mniejszości i innych grup muzułmańskich byli w przeszłości internowani oraz umieszczani w obozach politycznych.

Według analizy przeprowadzonej przez „New York Times”, lokalne sądy w 2017 i 2018 roku wydały wyroki w sprawie 230 tys. osób. Ostatecznie trafiły one do więzień. Mimo że w prowincji Sinciang mieszka jedynie 2 proc. populacji kraju, 21 proc. aresztowań przeprowadzonych w 2017 roku miało miejsce w tym właśnie regionie.

Ruser podkreślił, że więźniów najprawdopodobniej przeniesiono do więzień w Korli z Kaszgaru, gdzie represje były szczególnie dotkliwe. Uważa się, że w tym obszarze znajduje się kilka obozów reedukacyjnych, ale mniej ośrodków detencyjnych.

W niedzielę minister spraw zagranicznych Australii, Marise Payne, opisała film jako „głęboko niepokojący”.

Wideo zostało opublikowane w serwisie YouTube przez konto o nazwie War on Fear. Jego administrator deklaruje walkę ze strachem zainspirowanym nowoczesną inwigilacją.